Janowiec: "Zwiedzamy lubelskie". Czarna Dama z Janowca nad Wisłą
Janowiec początkowo nosił nazwę Serokomla. Osada leżąca nad naturalnym szlakiem handlowym Wisły, istniała już około 3500 lat temu. Tutaj krzyżowały się drogi z Krakowa do Warszawy i dalej do Gdańska, oraz z Piotrkowa, przez Radom do Lublina i na Ruś.
W XV w. właścicielem Serokomli był Mikołaj Janowski herbu Serokomla, jednak największą świetność miasto osiągnęło, gdy w 1537 r. nowy właściciel - Piotr Firlej założył miasto na prawie magdeburskim i zmienił nazwę na Janowiec. Nowy właściciel, będąc wojewodą lubelskim, ruskim i bełskim, kasztelanem chełmskim i wiślickim, oraz starostą kazimierskim i radomskim, aby godnie przyjmować swych gości, wybudował na wysokiej skarpie wiślanej, tuż nad Janowcem, potężny i piękny zamek w stylu renesansowym.
Zamek zbudowano na podobieństwo zamku królewskiego w Krakowie i posiadał 7 sal wielkich i 98 pokoi, oraz rozległy dziedziniec ze studnią. Jedna z legend mówi, że w lochach wydrążonych pod zamkiem ukryto ogromne skarby, których nie odnaleziono do dziś.
Potencjalnych poszukiwaczy skarbów informuję, że obecnie na terenie zamku jest muzeum i jakiekolwiek poszukiwania na własną rękę są niemożliwe. Piotr Firlej po śmierci w 1553 r. został pochowany w Lublinie w kościele oo. Dominikanów na Starym Mieście, w specjalnie wybudowanej kaplicy Firlejowskiej.
Dzieje zamku są nieodłącznie związane z dziejami Polski i były bardzo burzliwe. W 1614 r. umiera ostatni właściciel z rodu Firlejów i zamek przechodzi wraz z posagiem Barbary Tarło do rodziny Lubomirskich. W czasie najazdu szwedzkiego zostaje zdobyty i zniszczony. Odbudowę prowadził Tylman z Gameren, nadworny architekt Lubomirskich i zakończył ją w 1675 r. zmieniając wystrój zamku na barok.
W tym okresie powstała legenda o Czarnej Damie. Helena Lubomirska, córka Jerzego Lubomirskiego , zakochała się w poddanym jej ojca. Rodzice, nie chcąc aby córka popełniła mezalians, zamknęli ją w jednej z komnat zamku. Nie mogąc spotykać się z ukochanym, Helena w rozpaczy skoczyła z okna komnaty na bruk dziedzińca, odbierając sobie życie.
Zrozpaczeni rodzice pochowali córkę w czarnej sukni w kościele farnym w Kazimierzu. Od tego czasu po zamku zaczął błąkać się duch dziewczyny w czarnej sukni, aby poruszyć sumienie rodziców. Lubomirscy zabrali więc trumnę córki z Kazimierza i pochowali ją w kościele parafialnym przy rynku w Janowcu. Duch nie dał się jednak ubłagać i straszył dalej. Ponoć od czasu do czasu, ukazuje się do chwili obecnej, a kto nie poskąpi złotówek, temu Czarna Dama pokaże się i w dzień.
Ostatnim właścicielem zamku z rodu Lubomirskich był Marcin Lubomirski, który niefrasobliwie przegrał zamek i Janowiec na rzecz Mikołaja Piaskowskiego herbu Junosza. Kolejni właściciele nie mieli już serca do zamku, zmieniali się często, nie dbając o remont, aż doprowadzili zamek do ruiny.
Od 1928 r. aż do 1975 r. właścicielem zamku był inż. Leon Kozłowski. Szczególnie okres PRL-u zasługuje na uwagę, ponieważ Kozłowski był jedynym w Polsce prywatnym właścicielem zamku, którego nie wywłaszczono. Inżynier nie był w stanie utrzymać jednak zabytku i odsprzedał go w 1975 r. państwu.
W zamku utworzono muzeum, będące filią Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, odremontowano część pomieszczeń, uporządkowano park, a obok zamku stworzono muzeum etnograficzne, w którym zobaczyć można dwór z Moniaków, spichlerz z Podlodowa, lamus z Kurowa i inne ciekawe obiekty. Obecnie zamek stał się samodzielnym Muzeum i rozwija działalność m. innymi w zakresie winiarstwa.
Z punktów widokowych w zamku i w parku, rozciąga się wspaniały widok na dolinę Wisły, Kazimierz Dolny i położony u stóp zamku Janowiec. Z góry domy miasteczka wyglądają jak zabawki. Wyróżnia się tylko kościół parafialny, zbudowany w 1537 r. W konstrukcji kościoła odnaleźć można fragmenty poprzedniej, gotyckiej świątyni. Wewnątrz na sklepieniu zobaczymy herby Dulskich i Tarłów, w prezbiterium pomnik nagrobny Andrzeja Firleja, oraz nagrobek Stanisława Tarły.
Krzysztof Baranowski
Od wielu lat pielęgnuję moje najważniejsze hobby - zwiedzanie Polski, Europy i świata w rodzinnym gronie. Polska jest piękna, a najpiękniejsza jest Lubelszczyzna. Nasze jeziora, grzybowe lasy i zabytkowe miasta, odpowiednio zagospodarowane i wypromowane, skutecznie konkurować mogą z innymi perłami turystycznymi w świecie.