Janusz Rewiński jeździł na łyżwach na stawie przy Ludowej. Teraz park nosi jego imię. Słynnego Siarę pamiętają mieszkańcy Żar
Park przy Ludowej w Żarach oficjalnie nosi już oficjalnie imię Janusza Rewińskiego. Słynny aktor urodził się i wychował w Żarach, mieszkał na dzielnicy Lotnisko i do dziś jest miło wspominany przez mieszkańców. Radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie nadania parkowi jego imienia. To właśnie w tym parku słynny Siara spędził swoje dzieciństwo.
Tutaj jeździł na łyżwach
- W stawie w parku przy Ludowej uczyliśmy się jazdy na łyżwach, mieliśmy tylko jedną parę, więc jeździliśmy na zmianę. Tak samo było z rowerem. W tym stawie pływaliśmy, łowiliśmy ryby. Na skarpie siedzieliśmy i graliśmy w karty, obok rozgrywaliśmy mecze - wspomina Tadeusz Płóciennik, radny miejski i kolega J. Rewińskiego. - To były wspaniałe czasy, do dziś spotykamy się jako koledzy z Lotniska, w coraz węższym gronie, ale to trwa już kilkadziesiąt lat. Myśmy nie mieli wtedy żadnych telefonów, dobrze się znaliśmy, szanowaliśmy i tak jest do dzisiaj. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej, ten park nie mógł nosić innego imienia. Cieszę się, że udało się to zrealizować.
Janusz Rewiński mieszkał w domu na rogu ulicy Konarskiego i Orkana. Chodził do Szkoły Podstawowej nr 3 przy dzisiejszej ulicy Parkowej. Do tej samej, którą skończył Tadeusz Ślusarski, słynny skoczek o tyczce, olimpijczyk.
Siara i inne, słynne role
Jedną z najbardziej znanych ról J. Rewińskiego była rola Stefana Siary Siarzewskiego w słynnym hicie lat 90 - tych - "Killer" w reżyserii Juliusza Machulskiego. Stąd już wśród mieszkańców pojawia się nazwa "park Siary". - Nieważne, z jakiej roli go pamiętamy, najważniejsze, że o nim nie zapomnimy - podkreśla T. Płóciennik. - Na pewno będę oficjalne uroczystości związane z nadaniem imienia, zadbamy o to.
Janusz Rewiński to nie tylko Siara, aktor i satyryk stworzył wiele ról, oprócz wspomnianego "Killera" i "Kiler-ów 2-óch”", grał w serialach Stanisława Barei, w "Akademii pana Kleksa", serialu "Tygrysy Europy", "Superprodukcji" i innych znanych filmach. Tworzył znane programy satyryczne. Był także założycielem Partii Przyjaciół Piwa z ramienia, której był posłem na Sejm RP na początku lat 90 - tych.
Żal, że go nie ma
Odszedł 1 czerwca 2024 roku po długiej chorobie. Rozmawialiśmy wówczas z Edwardem Skobelskim, kolegą aktora ze szkolnej ławki.
- To był nasz kumpel z Lotniska, wszyscy spotykaliśmy się jeszcze parę lat temu, na początek to było nas 60 osób, potem coraz mniej. Janusz raz do nas przyjechał, potem łączyliśmy się już tylko telefonicznie - mówił nam E. Skobelski. - Chodziłem z Januszem do szkoły, potem on poszedł do Technikum Silników Lotniczych do Wrocławia, my wszyscy zostaliśmy w Żarach, chodziliśmy tutaj do Samochodówki. A Janusz zawsze był wesoły i zawsze występował, rozbawiał wszystkich. Szkoda, żal wielki, że już go nie usłyszymy.