Jastrzębie-Zdrój: Wypadek na hulajnodze. 54-latek trafił do szpitala
Wypadek na hulajnodze w Jastrzębiu
Jazda pod wpływem alkoholu nie popłaca. I nie ma różnicy czy "na podwójnym gazie" wsiada się za kierownicę samochodu czy też wybiera się jednoślad, jak na przykład rower lub hulajnogę elektryczną.
O konsekwencjach jazdy po alkoholu przekonał się 54-latek w Jastrzębiu-Zdroju. Mężczyzna doznał podwójnych skutków kierowania "po kielichu", elektryczną hulajnogą. Jadąc nią, doprowadził bowiem do wypadku.
- Mężczyzna, jadąc ulicami osiedla Zdrój, na łuku drogi stracił równowagę i przewrócił się - przekazuje asp. szt. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Jak informują policjanci, w wyniku wypadku mężczyzna doznał obrażeń. I to na tyle poważnych, że nie obyło się bez jego hospitalizacji.
- Mężczyzna ze względu na doznane obrażenia głowy i biodra został przetransportowany karetką do szpitala - wskazuje asp. szt. Halina Semik.
Oprócz urazów, mężczyzna musi się też liczyć z grzywną finansową. I to niemałą
Na tym jednak nieprzyjemności związane z prowadzeniem hulajnogi pod wpływem alkoholu dla mieszkańca Jastrzębia wcale się nie kończą. Musi się on liczyć z nałożeniem na niego mandatu. I to niemałego.
- Grozi mu grzywna w wysokości nie mniejszej niż 2500 złotych - informuje oficer prasowa jastrzębskiej policji.
Wiadomo, że w momencie wypadku, w organizmie 54-latka były dwa promile alkoholu.