Katowice: Miasto świętowało 160. urodziny. Trzy dni muzyki i emocji

Uroczystości otworzył prezydent Marcin Krupa, podkreślając znaczenie kultury i zaangażowania mieszkańców.

- Obchody urodzin miasta to nie tylko okazja do świętowania, ale także moment refleksji i wyróżnienia osób, które zasłużyły się dla naszej wspólnoty. Pamięć o tych, którzy przyczynili się do promocji Katowic i regionu - również poprzez kulturę - ma dla nas ogromne znaczenie - mówił prezydent.

W piątek, 12 września, w Galerii Artystycznej na pl. Grunwaldzkim odsłonięto popiersia Erwina Sówki i Lucjana Czernego, wybranych przez mieszkańców w głosowaniu jako osoby szczególnie zasłużone dla kultury Katowic i regionu.

- Dziś do Galerii Artystycznej dołączyły popiersia Erwina Sówki oraz Lucjana Czernego, których twórczość i wkład w kulturę zapewniły im to zaszczytne miejsce. Dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy wzięli udział w głosowaniu, bo to wyraz Waszej wdzięczności i pamięci dla twórców, którzy swoim talentem i swoją pracą przyczynili się do rozwoju rodzimej kultury i sztuki - dodał Krupa.

Erwin Sówka (1936-...), malarz związany z Katowicami, był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli Grupy Janowskiej. Jego obrazy, należące do nurtu sztuki naiwnej, zyskały uznanie w kraju i za granicą. Lucjan "Lucek" Czerny (ur. 1945) był wszechstronnym artystą - aktorem, kabareciarzem, konferansjerem, animatorem kultury i dziennikarzem. Przez ponad 50 lat współtworzył wydarzenia artystyczne w regionie, dbając o promocję Śląska.

Popiersia wykonał Jacek Kiciński (Sówka) i Tomasz Wenklar (Czerny). Odsłonięcie zgromadziło artystów, władze miasta, rodziny twórców oraz mieszkańców.

Piątek rozpoczęli młodzi laureaci konkursu "KatoGwiazdy" - Trzy Tygodnie Kwietnia. Następnie na scenie pojawiły się zespoły El.Pank.El, Ofelia i Hubert, dostarczając mieszance rocka, popu i hip-hopu mnóstwo energii.

Sobota należała do legend i gwiazd rocka. Po rozgrzewkowym koncercie Hengelo publiczność gorąco powitała Organka, który pokazał, że jego muzyka wciąż ma ogromną moc. Długo oczekiwany występ zespołu Dżem rozgrzał tłumy klasykami rockowymi. Potem na scenie pojawił się laureat Fryderyków Krzysztof Zalewski, a wieczór zakończył powrót legendarnej Comy.

Niedziela była pełna emocji dla fanów spokojniejszych brzmień. Wystąpili Król, Daria ze Śląska, Mela Koteluk i kultowy Myslovitz, a święto zamknęła Kaśka Sochacka, wprowadzając widzów w nastrój refleksji i subtelnej melancholii.

W Strefie Kultury działało miasteczko "Kocham Katowice" z atrakcjami dla całych rodzin. Strefa Dziecka oferowała darmowe zabawy, animacje i warsztaty. Nie zabrakło też strefy gastronomicznej i wypoczynkowej, gdzie uczestnicy mogli nabrać sił przed kolejnymi koncertami.

Małżeństwo z Warszawy podkreślało:

- Atmosfera, fajne miejsca, dużo zmian w Katowicach. Widzę, jak się zmieniają przez lata, więc zawsze chętnie tu wracam.

Wokalista zespołu Elfunkel mówił:

- Urodzinowa impreza mojego ukochanego miasta - 160 lat to prawie tyle co ja. Atmosfera była bardzo dobra, a młoda publika spełniła nasze marzenia.

Łukasz Borkowski, przewodniczący Rady Miasta, podsumował rolę wspólnoty:

- Żeby tutaj, w tym mieście znajdować szczęście, pracę, rodzinę, przyjaciół.

160. urodziny Katowic pokazały, że muzyka, sztuka i wspólne świętowanie łączą mieszkańców i gości, niezależnie od wieku. Katowice po raz kolejny udowodniły, że zasługują na miano Miasta Muzyki UNESCO - miasto dynamiczne, otwarte, pełne muzyki, kultury i pamięci o swoich twórcach.