Katowice: Nie chcieli nowej sali NOSPR? "Dziś to miejsce kultowe"

Oddana 11 lat temu do użytku nowa siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR) w Katowicach zebrała wiele nagród i stale wypełnia ją publiczność, jednak na etapie planowania tej inwestycji popierało ją niespełna 5 proc. mieszkańców - wspomina ówczesny prezydent Katowic Piotr Uszok. - Dziś to miejsce kultowe - nie tylko świątynia muzyki, ale w moim odczuciu dało też mieszkańcom poczucie dumy i godności - mówi.
To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | arc
Anna Gumułka
  • To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
  • To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
  • To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
  • To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
  • To jedyna taka sala koncertowa na Śląsku. Piotr Uszok: "To była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy"
[1/5] NOSPR w Katowicach Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | arc Polska Press

Katowiczanie nie chcieli nowej sali NOSPR? Piotr Uszok: "Dziś to miejsce kultowe"

Na terenie Strefy Kultury w Katowicach jeszcze ćwierć wieku temu znajdowała się kopalnia Katowice. - Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że w miejscu, w którym obecnie stoimy, kończyła się kolej, gdzie przywożono różne materiały dla górnictwa i skąd wywożono węgiel. Był tu też duży ośrodek zdrowia, który później został zburzony, a za naszymi plecami plac składowy drewna, dalej budynki kopalniane, więc był to obraz rzeczywiście zupełnie inny, niż obecnie. W roku 1998 zapadła decyzja o zamknięciu kopalni Katowice i w zasadzie nie było pomysłu na ten teren. Były stare, zdewastowane budynki, przestrzeń zlokalizowana w ścisłym centrum miasta i pytanie: co dalej? Pierwszym pomysłem było przejęcie i scalenie tych gruntów przez miasto - wspomina Piotr Uszok, prezydent Katowic w latach 1998 - 2014.

Jedna z czołowych polskich orkiestr - Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach miała wówczas siedzibę przy placu Sejmu Śląskiego, w dzisiejszym obiekcie Instytucji Kultury Katowice Miasto Ogrodów, zaprojektowanym nie na cele kulturalne, ale jako miejsce partyjnych zjazdów. Władze miasta i dyrekcja orkiestry rozważały modernizację tego gmachu.

- Po przeprowadzeniu szczegółowych badań konstrukcji okazało się, że obiekt się do tego absolutnie nie nadawał. Bardzo dobrze pamiętam posiedzenie Rady Programowej NOSPR z udziałem jej ówczesnej dyrektor pani Joanny Wnuk - Nazarowej, na której zapadła decyzja o budowie nowej sali koncertowej. Zadano mi proste pytanie: czy budujemy nowy obiekt dla Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia? To pytanie było bardzo trudne, ale decyzja w zasadzie zapadła na tym posiedzeniu. Podjęliśmy decyzję, że będziemy budować nową salę koncertową, nową siedzibę Narodowej Orkiestry Polskiego Radia. Wymagało to oczywiście zgody Rady Miasta, którą uzyskałem i zaczęła się batalia o pieniądze Został przeprowadzony konkurs architektoniczny oraz rozpoczęto projektowanie - mówi Piotr Uszok.

Od początku zakładano, że konieczne będzie wsparcie środków z Unii Europejskiej. - Pierwotnie po spotkaniu z radą programową padła kwota 120 mln zł jako koszt budowy sali koncertowej wraz z zapleczem. Później, po weryfikacji, po przeprowadzeniu konkursu okazało się, że to kwota co najmniej 240 mln zł.. Przygotowaliśmy wniosek o dofinansowanie tego projektu środkami Unii Europejskiej, zwróciliśmy się również do Europejskiego Banku Inwestycyjnego i oczywiście musieliśmy zabezpieczyć pieniądze z budżetu miasta (środki własne). Te trzy źródła finansowania pozwoliły domknąć budżet i przystąpić do realizacji. Tempo prac było bardzo duże, determinacja wysoka i udało się ten projekt zrealizować i oddać do użytku w 2014 r. - wspomina Piotr Uszok.

"Serce rośnie"

Choć dziś - jak podkreśla - to miejsce kultowe, to podjęcie decyzji o budowie było bardzo trudne.

- Prowadziliśmy szeroką kampanię na temat budowy NOSPR-u, Międzynarodowego Centrum Kongresowego, Muzeum Śląskiego po to, by pozyskać akceptację społeczną podejmowanych działań. Mino tych zabiegów poparcie społeczne dla budowy sali koncertowej NOSPR było na poziomie 4,8 proc., Międzynarodowego Centrum Kongresowego 2,4 proc. W tym samym czasie budowa parkingów, przebudowa centrum miasta, przebudowa dworca, budowa stadionu miały poparcie na poziomie 40 - 60 proc. Zatem to była bardzo trudna decyzja, ale powiedziałem sobie, że budujemy Strefę Kultury, a w 2014 r. nie będę ubiegał się ponownie o mandat prezydenta miasta Katowice. Teraz naprawdę serce rośnie, jak przychodzę tutaj na koncerty i jest pełna sala słuchaczy. Przyjeżdża też na nie wiele osób spoza Katowic. Miejsce to stało się nie tylko świątynią muzyki, ale w moim odczuciu dało mieszkańcom poczucie dumy i godności - ocenia Piotr Uszok.

- Bywam w NOSPR regularnie, uczestniczyłem w różnych koncertach i bywałem też w wielu innych salach koncertowych, również po to, żeby je porównać z naszą. Rzeczywiście ta sala pod względem akustycznym, ale również architektoniczno-estetycznym robi niesamowite wrażenie. Oczywiście na początku, przystępując do projektowania i budowy, nie mieliśmy świadomości, ile trzeba włożyć zaangażowania, pracy w kwestie akustyczne. Udało się jednak dzięki różnym zabiegom, również dzięki zaangażowaniu i pomocy pana Krystiana Zimermana, który nam otworzył wiele drzwi i umożliwił pozyskanie najlepszych akustyków na świecie, wybudować tę salę z największym pietyzmem - dodaje.

Wybrane dla Ciebie

Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna
Toruń: Ogrzewania nie było, bo jest przebudowa, której nikt z mieszkańców nie chciał?
Toruń: Ogrzewania nie było, bo jest przebudowa, której nikt z mieszkańców nie chciał?
Nieznanowice: Pożar w zakładzie. Z ogniem walczyło sześć zastępów straży
Nieznanowice: Pożar w zakładzie. Z ogniem walczyło sześć zastępów straży
Gniezno: IX edycja Grand Prix Polski Pojazdów Zabytkowych im. W. Rychtera
Gniezno: IX edycja Grand Prix Polski Pojazdów Zabytkowych im. W. Rychtera
Podolsze: Pijany 19-latek ciężko ranny po dachowaniu volkswagena. Jechał bez prawa jazdy
Podolsze: Pijany 19-latek ciężko ranny po dachowaniu volkswagena. Jechał bez prawa jazdy
Gracz zmienił Red Dead Redemption 2 w najstraszniejszy na świecie horror psychologiczny
Gracz zmienił Red Dead Redemption 2 w najstraszniejszy na świecie horror psychologiczny
Warszawa: Mężczyzna wybił młotkiem szybę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Kobieta wylała czerwoną farbę. Dwie osoby zatrzymane
Warszawa: Mężczyzna wybił młotkiem szybę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Kobieta wylała czerwoną farbę. Dwie osoby zatrzymane
Żydowskie państwo na stepach. Koczownicy, którzy przyjęli judaizm
Żydowskie państwo na stepach. Koczownicy, którzy przyjęli judaizm
Prezydent z bombą. Mroczny sekret Ignacego Mościckiego
Prezydent z bombą. Mroczny sekret Ignacego Mościckiego