Katowice: Nowoczesny, ale bez charakteru. Blok stracił "to coś"
Termomodernizacja bloku przy Fredry 7 w Katowicach. Oszczędność energii kosztem charakteru?
Budynek przy ul. Fredry 7 w Katowicach przeszedł gruntowną termomodernizację. Zyskał lepsze parametry energetyczne, ale stracił coś, co czyniło go wyjątkowym - charakterystyczne szklane wykusze. Zmiana nie przeszła bez echa, zwłaszcza w środowisku architektów.
"Niestety, coś fajnego utraciliśmy"
Silne wrażenie blok zrobił na katowickim architekcie Robercie Koniecznym.
- Niestety, coś fajnego utraciliśmy - powiedział w rozmowie z TVP3 Katowice Robert Konieczny, architekt.
Modernizacja, choć poprawiła efektywność energetyczną budynku, zatarła jego wyjątkowość.
- Mieliśmy takie fajne szklane wykusze, dodatkową przestrzeń, która jest wartością, a której już nie ma. Pojawiło się odczucie żalu, bo to były fajne obiekty, w których był jakiś pomysł - dodał dla TVP3 Katowice Konieczny.
Mieszkańcy zdecydowali o wariancie
Inwestycja wraz z wymianą balkonów kosztowała ponad milion złotych. Jak podkreśla wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej "Silesia", decyzja o rezygnacji z przeszkleń należała do samych lokatorów.
- W kwestii balkonów przedstawiliśmy 2 rozwiązania - z przeszkleniami i bez przeszkleń. To wymaga innych założeń konstrukcyjnych i ma wpływ na cenę, tu mieszkańcy zdecydowali się na wariant uboższy, czyli bez przeszkleń - wyjaśnił w rozmowie z TVP3 Katowice Marek Peterko, zastępca prezesa ds. technicznych SM "Silesia" w Katowicach.
Gdyby uwzględniono przeszklone wykusze, koszt remontu miałby być dwukrotnie wyższy.
Co z przyszłością kolejnych bloków?
Fredry 7 to nie jedyny budynek w okolicy, który przejdzie modernizację. Dwa kolejne czekają na remont. Architekci i mieszkańcy zastanawiają się, czy również one zatracą swoją wyjątkowość, czy może uda się pogodzić nowoczesne standardy z zachowaniem unikatowego charakteru.