Katowice: Przez cztery lata sprzedawał niezgłoszone obligacje. Wyłudził od ludzi ponad 8 milionów złotych
Śledczy ustalili, że oszust oferował obligacje drogą mailową i telefoniczną, często korzystając z pomocy współpracującego call center. Aby zwiększyć wiarygodność, przez pewien czas wypłacał inwestorom odsetki oraz rozpowszechniał fałszywe informacje o dobrej kondycji finansowej spółki i jej perspektywach rozwoju, zachęcając kolejne osoby do lokowania środków.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie prezesowi zarzutów oszustwa na wielką skalę, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz uczynienia z przestępstw stałego źródła dochodu. W lipcu Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała wobec niego akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Rybniku. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Policja przypomina, że inwestowanie w instrumenty finansowe oferowane przez nieznane podmioty, bez weryfikacji ich rejestracji i sytuacji finansowej, wiąże się z dużym ryzykiem. Przed podjęciem decyzji o lokowaniu oszczędności warto upewnić się, czy obligacje są zarejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych i czy emitent publikuje sprawozdania finansowe. Szczególną ostrożność należy zachować wobec ofert składanych telefonicznie lub mailowo, które obiecują szybki i pewny zysk.