Katowice: Strategiczna inwestycja spóźniona o dziewięć lat
W Katowicach zostały dziś (6 października) podpisane umowy na dofinansowanie z pieniędzy unijnych budowy tzw. tramwaju na południe oraz węzła przesiadkowego w Kostuchnie. To inwestycje oczekiwana od wielu lat.
- Szacujemy, że koszt tych zadań wyniesie ponad 486 mln zł, jednak dofinansowanie pokryje aż 287,7 mln zł. To pokazuje, że nasza wizja rozwoju transportu oparta o rozwiązania proekologiczne spotyka się z uznaniem - mówił dziś prezydent Katowic Marcin Krupa.
Przypomniał, że miasto zdobyło środki na nową linię tramwajową już w poprzedniej perspektywie finansowej, ale zmuszone było przesunąć ponad 71 mln zł na inny projekt w ramach modernizacji infrastruktury tramwajowej w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii na lata 2014-20.
- Niestety były różne przeszkody po drodze, w tym związane z protestami pseudoekologów, którzy bardzo mocno wstrzymywali tę inwestycję - mówił Krupa.
Jedna z pierwszych obietnic wyborczych Marcin Krupy
Tramwaj na południe Katowic był jedną z obietnic wyborczych Marcina Krupy z 2014 roku, którą zawarł w swojej "Umowie z mieszkańcami". Inwestycja zaliczyła kilka opóźnień. Powody były różne, m.in. problemy z wyznaczeniem przebiegu trasy linii i wspominane protesty ekologów.
Projektowanie inwestycji rozpoczęto pod koniec 2016. Ponad pięciokilometrowa linia miała być pierwszą taką inwestycją od 1947 roku. Miała prowadzić od centrum przesiadkowego "Brynów" do Kostuchny. Średni czas podróży z tej dzielnicy na rynek ma wynieść w godzinach szczytu nieco ponad 20 minut. Pierwotnie linia miał być gotowa w 2020 roku.
Jednak dopiero w lutym 2019 roku prezydent Katowic złożyły wniosek o wydanie decyzji środowiskowej umożliwiającej realizację inwestycji. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska pod koniec 2020 uznała, że tramwaj nie wpłynie negatywnie na środowisko. Od tej decyzji wpłynęły skargi ekologów.
W 2023 roku Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję środowiskową, a w ubiegłym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił protesty organizacji ekologicznych. Argumentował przy tym, że linia nie będzie przebiegała przez rezerwat przyrody w Ochojcu.
Strategiczna inwestycja Katowic spóźniona o dziewięć lat
W 2023 roku tramwaj też jednym z powodów kłótni, kiedy miasta GZM próbowały się dogadać w sprawie przekazania akcji spółki Tramwaje Śląskie do Metropolii. Katowice akcji oddać nie chciały, argumentując decyzję m.in. gwarancjami i kontrolą nad przeprowadzeniem długo zapowiadanej inwestycji. Władzom Katowic dostało się od partnerów, padały nawet mało eleganckie słowa.
Temat wrócił również podczas kampanii wyborczej 2024 roku, kiedy prezydent Marcin Krupa deklarował, że nowa linia tramwajowa to jedna z kluczowych inwestycji dla Katowic w obecnej kadencji.
Dziś Krupa wskazał, że obecnie trwa przygotowanie wniosku o wydanie Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej i uzupełnienie raportu oddziaływania na środowisko. Kwestie proceduralne mają potrwać do końca tego roku.
Organizacje ekologiczne mogą jeszcze protestować przed Krajową Izbą Odwoławczą, co może wydłużyć oczekiwanie na start inwestycji. Jeśli jednak tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem miasta, prace ruszą za rok, a nowa linia będzie gotowa w 2029 roku.