Kiedy dać dziecku smartfon? Badania określiły dolną granicę wieku
W tym artykule:
Skala problemu jest tak duża, że eksperci apelują o globalne działania
Według autorów raportu, korzystanie z telefonów komórkowych i mediów społecznościowych w tak młodym wieku wiąże się z pogorszeniem samooceny oraz trudnościami w radzeniu sobie z emocjami. Skala zjawiska okazała się na tyle poważna, że badacze apelują o globalne działania mające na celu ograniczenie dostępu dzieci do tych technologii.
Z badań wynika, że dzieci używające smartfonów częściej sięgają po media społecznościowe, co z kolei zwiększa ryzyko wystąpienia cyberprzemocy, zaburzeń snu oraz osłabienia relacji z rodziną i bliskimi. W rezultacie prowadzi to do obniżenia samooceny, trudności w wyrażaniu emocji, myśli samobójczych, a nawet oderwania od rzeczywistości – zwłaszcza w przypadku dziewcząt.
Nowe badania wskazują na nowe problemy
Główna autorka raportu, Tara Thiagarajan z Sapien Labs, zauważa, że wcześniejsze badania skupiały się przede wszystkim na takich objawach, jak depresja czy zaburzenia lękowe. Tymczasem nowe analizy dotyczą obszarów wcześniej słabiej zbadanych – emocji i samooceny.
– Wpływ na te sfery okazał się bardzo duży – podkreśla Thiagarajan.
Niektórzy naukowcy idą o krok dalej, wskazując, że media społecznościowe nie powinny być dostępne nawet do 16. roku życia. Takie stanowisko zajmuje m.in. psycholog społeczny Jonathan Haidt, który w swojej książce „The Anxious Generation. How the Great Rewiring of Childhood Is Causing an Epidemic of Mental Illness” opisuje, jak zmiany w sposobie wychowania dzieci wpływają na ich kondycję psychiczną.
Psycholog kliniczna Melissa Greenberg z Princeton Psychotherapy Center w New Jersey apeluje do rodziców o otwartą komunikację.
– Należy dzieci zapewnić, że mogą liczyć na ich pomoc, kiedy tylko jej potrzebują, oraz zachęcać je do tego, by z niej skorzystały – mówi w wypowiedzi dla CNN.
Dodaje, że ważne jest, aby dorośli tłumaczyli dzieciom, jak działają media społecznościowe i jakie mogą nieść ze sobą zagrożenia.
Źródło: PAP