Kielce: Ikona piękna kończy 100 lat. Poznajcie panią Basię Handerek
Pani Barbary Handerek z Kielc świętuje setne urodziny
Mimo że pani Basia porusza się na wózku inwalidzkim, jej energia mogłaby zawstydzić niejedną nastolatkę, jubilatka cały czas ma także bardzo bystry umysł, a uśmiech - praktycznie nie schodzi z jej twarzy.
Na zdjęciach jak gwiazda Hollywood
Panią Basię odwiedziliśmy z kamerą na kilka dni przed wspaniałym jubileuszem. Kiedy usiedliśmy przy stole, wyjęła album ze zdjęciami z młodości i byliśmy pod wrażeniem. Na czarno-białych fotografiach patrzyła na nas kobieta o urodzie gwiazdy Hollywood - elegancka, z klasą, w przeróżnych stylizacjach, które przenosiły nas w czasy, gdy świat wyglądał zupełnie inaczej.
Sposób na długowieczność? Boczek
Zapytaliśmy naszą jubilatkę o receptę na długowieczność.
-Wszyscy żartują, że to przez boczek - odpowiedziała z uśmiechem. Okazało się bowiem, że przez lata pani Basia wiernie zaczynała dzień od dwóch plasterków tej wędliny. Alkohol? - Ostatni napiłam się procentowego trunku kiedy jeszcze pracowałam - wyznała.
Praca od najmłodszych lat, wyjątkowy sposób na wybór męża
Życie pani Basi nie zawsze było jednak usłane różami. Jako nastolatka przeżyła wybuch wojny, do pracy poszła zaraz po podstawówce, mając zaledwie 14 lat. Zatrudniła ją sąsiadka w sklepie - pierwszym zadaniem było odważanie cukru.
Nie zabrakło jednak też zabawnych momentów. Pani Basia, szukając męża, postanowiła, że będzie to "Jurek". Gdy jednak takiego nie znalazła, rodzina przekonywała ją, że poznany mężczyzna na pewno jest Jurkiem. Nie był - był Józefem. Ale, jak w każdej dobrej historii - miłość zwyciężyła.
Czy nasza jubilatka spodziewała się, że dożyje 100 lat?
-Nigdy - odpowiada krótko. Patrząc jednak na jej pogodę ducha, można odnieść wrażenie, że przed nią jeszcze niejeden jubileusz.
200 lat Pani Basiu!