Kielce: Zabytkowy karawan z XIX wieku odrestaurowany przez Marka Adamczaka
Na ulicy Cmentarnej 5A w Kielcach, obok Muzeum Samochodu Papieskiego, można zobaczyć ponad 160-letni karawan konny. To jedyny oryginalny egzemplarz tego typu w Europie. Odrestaurowaniem go zajął się Marek Adamczak, właściciel Auto-Adamczak z Kielc przy pomocy Politechniki Świętokrzyskiej. Dla kontrastu, obok zabytkowego pojazdu, zaparkowany jest inny, choć o tym samym przeznaczeniu - funeralnym. To nowoczesny Cadillac, dwuletni amerykański karawan, który, przynajmniej z przodu, przypomina limuzynę prezydencką. Film i zdjęcia.
Karawan z 1862 roku w Kielcach. Właściciel odmówił sprzedaży za granicę, teraz stoi przy naszym muzeum
Karawan konny pochodzi z połowy XIX wieku. Drewniana nadbudowa stoi na metalowym podwoziu z 1862 roku, wyprodukowanym na Górnym Śląsku. Osie powstały cztery lata później w saskiej fabryce Carla Wolfa. Na ramie widnieją grawerowane napisy i herb Rosswein. Karawan ma oryginalne kryształowe szyby i rzeźbione elementy z dobrego drewna.
- Ostatni pogrzeb tym pojazdem odbył się w 1953 roku. Przez kilka pokoleń należał do rodziny Józefa Smolarczyka z Wieszołowa koło Tarnowskich Gór, który prowadził firmę pogrzebową - mówi Marek Adamczak, właściciel Muzeum Samochodu Papieskiego.
Zobaczcie zdjęcia pojazdu:
Karawan przewoził między innymi trumny powstańców śląskich. Jak słyszymy, poprzedni właściciel uważał go za jeden z najładniejszych na Górnym Śląsku. Jak doszło do zakupu? Józef Smolarczyk zadzwonił do Marka Adamczaka, bo wiedział, że ten zajmuje się odrestaurowywaniem pojazdów.
- Powiedział, że ma taki karawan z pełną historią. Miał wiele propozycji z Niemiec, ale chciał, aby pojazd pozostał w Polsce. Poprosił symboliczną kwotę 1500 złotych - opowiada obecny właściciel.
Renowacja trwała ponad sześć lat. Marek Adamczak prowadził ją z pomocą studentów Politechniki Świętokrzyskiej pod kierunkiem Andrzeja Deneki. Przy pracach pomagał też Janusz Jakubczyk, znający się na ślusarstwie i konserwacji drewna.
- Odbudowaliśmy go za własne pieniądze, bez dotacji - zaznacza nasz rozmówca.
Dokumentację renowacji prowadził Andrzej Jeżowski. Prace ocenił też rzeźbiarz Jan Kuraciński. Karawan został uznany za zabytek.
- Zazwyczaj zaprzęgano dwa konie, a przy większych pogrzebach nawet cztery. Tuż obok stoi dwuletni amerykański Cadillac, to nowoczesny karawan, jedyny taki w Polsce. Można porównać, jak wyglądały pogrzeby wtedy i teraz. To ciekawe doświadczenie - dodaje pasjonat samochodów.
Muzeum jest otwarte codziennie, wstęp wolny. Marek Adamczak oprowadza zwiedzających.
Zdjęcia:
Czytaj inne nasze artykuły o Marku Adamczaku: