WAŻNE
TERAZ

MSWiA potwierdza incydent. Rosyjski kuter przy rurociągu

Konin: Prawie 14 mln zł pożyczki. To zakończy problemy z odpadami?

Nie wąski pas, ale całość odpadów z nielegalnego składowiska odpadów przy ul. Marantowskiej chce usunąć miasto. Tylko w ten sposób może otrzymać pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Bartosz Skonieczny
Bartosz Skonieczny

Przedstawiony radnym projekt uchwały zakłada zaciągnięcie pożyczki w wysokości 13,8 mln zł na okres pięciu lat na usunięcie wszystkich odpadów z nielegalnego składowiska przy ul. Marantowskiej.

W maju tego roku radni zgodzili się już na zaciągnięcie 5 mln zł pożyczki z WFOŚiGW na usunięcie części z tych odpadów. Chodziło o pas szerokości 40 m nad przebiegającym pod składowiskiem rurociągiem. W ten sposób stworzono by dostęp do infrastruktury gazowej i umożliwiono jej konserwację, którą zalegające śmieci od kilku lat blokują.

Dają tylko na całość

Pożyczki ostatecznie zaciągnąć się jednak nie udało. – Niestety Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu wyraził zgodę na udzielenie pożyczki jedynie w przypadku całkowitego usunięcie odpadów z terenu objętego projektem. Oznacza to, że częściowe uprzątnięcie terenu nie kwalifikuje się do wsparcia i w praktyce wyklucza możliwość uzyskania pożyczki – tłumaczy w uzasadnieniu projektu uchwały prezydent Piotr Korytkowski.

W związku z tym miasto chce teraz wystąpić z wnioskiem o pożyczkę na usunięcie wszystkich odpadów. – Realizacja tego przedsięwzięcia pozwoli nie tylko na definitywne usunięcie źródła zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi, infrastruktury krytycznej i środowiska, lecz także na przywrócenie możliwości prawidłowej eksploatacji gazociągu, eliminując ryzyko powstania nieodwracalnych szkód – wyjaśnia prezydent.

Zgodnie z zasadami WFOŚiGW kwota 2 mln zł z pożyczki będzie mogła zostać umorzona. Oprocentowanie wynosi 0,5%, a szacowana kwota odsetek – 660 tys. zł (bez uwzględnienia umorzenia).

Decyzję w tej sprawie podejmą w przyszłym tygodniu radni.

W sądach trwają procesy ws. składowiska

Składowisko odpadów powstało przy ul. Marantowskiej w 2018 r. Zezwolenie na jego prowadzenie uzyskała niewielka firma z Nieszawy (woj. kujawsko-pomorskie). Chwilę po jego uruchomieniu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdził, że na składowisko zwożone są odpady niezgodne z uzyskanym pozwoleniem. Łącznie jest ich obecnie ok. 15 tys. ton.

Na firmę TOMY Sp. z o.o. miasto nałożyło maksymalną grzywnę w wysokości 50 tys. zł, ale okazała się ona nieściągalna. – Firma jest firmą-krzakiem, nie miała żadnego majątku, z którego można było grzywnę ściągnąć – powiedział Paweł Adamów.

W październiku 2018 r. zezwolenie na zbieranie odpadów zostało przedsiębiorstwu cofnięte. Od 2019 r. trwa proces sądowy właścicieli fimy. Jak tłumaczył mec. Roman Wróbel, który reprezentuje miasto przed sądem, w trakcie postępowania nie udało się ustalić właściwych sprawców, czyli osób i firm, które organizowały cały proceder. 

W kwietniu 2023 r. odpady zostały podpalone. Ogień objął powierzchnię ok. 3 tys. m2. Przez kilkanaście godzin walczyli z nim strażacy z całego regionu, a słup dymu widać było z odległości nawet kilkunastu kilometrów. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali podejrzanego o podpalenie składowiska 27-letniego mieszkańca Konina – Grzegorza B. Mężczyzna skazany został na trzy i pół roku więzienia.

W maju tego roku konińska prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Koninie akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek, które w 2018 r. uczestniczyły w wydawaniu decyzji dot. składowiska odpadów przy ul. Marantowskiej w Koninie. Zdaniem prokuratury obie kobiety nie dopełniły obowiązków przy wydawaniu decyzji dla firmy TOMY sp. z o.o. Joanna F. odpowiedzialna była za przygotowanie decyzji, a Sylwia K., jako zastępczyni kierownika Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Koninie, sprawowała nad nią merytoryczny nadzór i decyzję zatwierdziła. Prokuratura oskarżyła je o działanie na szkodę interesu publicznego. Kobietom grozi do trzech lat więzienia. Nie przyznały się do winy.

Wybrane dla Ciebie

Import wypiera polskie ziemniaki. Rolnicy żądają kontroli i wsparcia
Import wypiera polskie ziemniaki. Rolnicy żądają kontroli i wsparcia
Skierniewice: Nielegalni migranci z nakazami opuszczenia kraju
Skierniewice: Nielegalni migranci z nakazami opuszczenia kraju
Sandomierz: Powstanie nowe rondo. Wiemy, gdzie zostanie wybudowane
Sandomierz: Powstanie nowe rondo. Wiemy, gdzie zostanie wybudowane
Stare Lubiejewo: Pożar ciężarówki na S61
Stare Lubiejewo: Pożar ciężarówki na S61
Tajemnicze kości przy UAM: Relikt walk o Fort Winiary?
Tajemnicze kości przy UAM: Relikt walk o Fort Winiary?
Pomorze: Gdzie na grzyby? Sprawdź aktualne doniesienia grzybiarzy, łap koszyk i w drogę
Pomorze: Gdzie na grzyby? Sprawdź aktualne doniesienia grzybiarzy, łap koszyk i w drogę
Jak różne pokolenia wydają pieniądze? Wyniki najnowszego badania wskazują na bardzo wyraźne różnice
Jak różne pokolenia wydają pieniądze? Wyniki najnowszego badania wskazują na bardzo wyraźne różnice
Białystok: Lasy Państwowe zapraszają na spacery z leśnikami
Białystok: Lasy Państwowe zapraszają na spacery z leśnikami
Polska Wieś: Złamał zakaz prowadzenia pojazdów. Kara będzie bolesna
Polska Wieś: Złamał zakaz prowadzenia pojazdów. Kara będzie bolesna
Wymagania Black Ops 7 są zgodne z oczekiwaniami. Nowy CoD pójdzie nawet na karcie sprzed 10 lat
Wymagania Black Ops 7 są zgodne z oczekiwaniami. Nowy CoD pójdzie nawet na karcie sprzed 10 lat
Rzeszów: Młodzież odebrała sadzonki jabłoni pamięci rodziny Ulmów
Rzeszów: Młodzież odebrała sadzonki jabłoni pamięci rodziny Ulmów
Zielona Góra. Operator monitoringu  odnalazł zaginioną 75-latkę
Zielona Góra. Operator monitoringu odnalazł zaginioną 75-latkę