Minimalna droga zatrzymania pojazdu jadącego z prędkością 50 km/h to w przybliżeniu 30 metrów. Przy złych warunkach pogodowych może się jeszcze wydłużyć. Nawet jeśli kierowca prowadzi samochód zgodnie z ograniczeniami prędkości i rozgląda się uważnie wokół siebie, może mu zwyczajnie zabraknąć czasu na reakcję.
Jeśli pieszy ma na sobie odblask kierowca zyskuje dodatkowe sekundy na podjęcie działań, a to bez żadnej przesady może uratować zdrowie, a nawet życie pieszego.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Według przepisów w terenie zabudowanym pieszy nie ma obowiązku noszenia elementów odblaskowych - mówi Monika Kosiec. - Ale apelujemy do wszystkich by jesienną i zimową porą takie odblaskowe elementy nosili.
Pieszy bez odblasku pozostanie niewidoczny do momentu, w którym odległość między pojazdem a nim będzie wynosić poniżej 30 metrów.
Jeszcze większym problemem są rowerzyści i ci, którzy jeżdżą hulajnogami elektrycznymi. - Kierowca pieszego zbliżającego się do przejścia dla pieszych ma dużą szansę zauważyć, gorzej z rowerzystą, który często z dużą prędkością wjeżdża na pasy - mówi.