Kraków: 65,5 ton medykamentów. Mieszkańcy masowo oddają swoje przeterminowane leki
Przeterminowane i nieużyte leki należy oddawać do PSZOK lub wybranych aptek – przypominają eksperci w rozmowie z PAP. Nieodpowiedzialna utylizacja farmaceutyków prowadzi do zanieczyszczenia środowiska, a także przyczynia się do narastania problemu lekooporności.
Nawet 10 tysięcy ton leków w ekosystemie
- Ludzie nie mają świadomości, że jeśli wyrzucają niewykorzystane lekarstwa do śmieci, generują problem ekologiczny. Jeśli leki trafią na wysypisko, prędzej czy później uwolnią się z blistrów i opakowań, przedostaną się do wód gruntowych i zanieczyszczą środowisko – mówił PAP prof. Przemysław Kardas, kierownik Centrum Badań nad Przestrzeganiem Zaleceń Terapeutycznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Jak szacuje, do polskich ekosystemów może trafiać nawet 10 tys. ton leków rocznie.
- Wyrzucanie leków do kanalizacji jest zabronione i grozi za to grzywna – przypomina z kolei w komentarzu dla PAP Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Krakowianie tonami oddają leki do aptek
Z danych Urzędu Miasta Krakowa, do których dotarła PAP, wynika, że w 2024 r. mieszkańcy oddali 65,5 tony leków do 200 aptek uczestniczących w programie zbiórki.
Ministerstwo Zdrowia przypomina, że apteki nie mają obowiązku zbierania leków, a pojemniki na przeterminowane farmaceutyki stanowią własność gminy. To samorządy odpowiadają za ich opróżnianie. „Posiadanie przez apteki pojemników jest dobrowolne” – informuje MKiŚ cytowane przez PAP.
Eksperci o problemach
Marian Witkowski, który jest też prezesem Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie, tłumaczy w rozmowie z PAP, że w niektórych aptekach farmaceuci zgłaszają problemy z bezpieczeństwem pojemników - "m.in. kradzieże zawartości pojemników przez osoby uzależnione. Dlatego takie pojemniki mogą być ukryte na zapleczu apteki i trzeba zapytać o nie aptekarzy" - czytamy.
Zdaniem prof. Przemysława Kardasa, w Polsce brakuje mapy, która zbierałaby informacje o tym, gdzie można oddać leki czy strzykawki do utylizacji. Takie mapy stworzyły np. Kraków czy Warszawa. Ale zdaniem eksperta brakuje mapy w wydaniu ogólnopolskim.