Kraków: wystawa japońskich mieczy w muzeum Manggha do końca lipca

Do końca lipca potrwa w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha wystawa japońskich mieczy, laki oraz kumihimo. Okazją dla tej niezwykłej prezentacji jest jubileusz Janusza Lukaszczyka, zajmującego się naprawą i konserwacją japońskiej broni historycznej.
08.07.2025 KRAKOW, MANGGHA, MUZEUM SZTUKI JAPONSKIEJ, WYSTAWA MIECZ JAPONSKI, LAKA, KUMIHIMO, PRACCOWNIA JAPONSKA JANUSZ LUKASZCZYK NZ FOT. ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS08.07.2025 KRAKOW, MANGGHA, MUZEUM SZTUKI JAPONSKIEJ, WYSTAWA MIECZ JAPONSKI, LAKA, KUMIHIMO, PRACCOWNIA JAPONSKA JANUSZ LUKASZCZYK NZ FOT. ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | ANDRZEJ BANAS
Anna Piątkowska
  • Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha
  • Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha
  • Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha
  • Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha
  • Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha
[1/5] Japońskie miecze na wystawie w muzeum Manggha Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | ANDRZEJ BANAS

Japońska broń historyczna ceniona jest na świecie nie tylko za swoją formę, ale także za kunszt wykonania. W Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha do końca lipca można zobaczyć ponad 45 obiektów, to niemal 30 japońskich mieczy zarówno o głowniach oprawionych, jak i nieoprawionych. Towarzyszy im pokaz kumihimo - taśmy z nici jedwabnych wyplatane na specjalnym urządzeniu do broni japońskiej, dzięki nim miecz można przymocować do pasa, a także pokaz laki służącej jako materiał, którym pokrywa się rękojeści i pochwy mieczy. Te prezentowane na wystawie w krakowskim muzeum to przykład artystycznych prac z tego zakresu.

Dzięki zgromadzonym na wystawie materiałom, zwiedzający mają okazję prześledzić cały proces powstawania tradycyjnego japońskiego miecza, począwszy od bryły metalu aż do zahartowania głowi miecza.

Japońskie miecze z warsztatu Janusza Lukaszczyka

Początkiem zainteresowań Janusza Lukaszczyka, kuratora wystawy, który wśród licznych zainteresowań i umiejętności związanych z kulturą Japonii posiadł także sztukę tworzenia mieczy - było spotkanie z kolekcja Feliksa Mangghi Jasieńskiego w Muzeum Narodowym w Krakowie.

- Od tego czasu zajmuję się tym tematem artystycznie. Kiedy zaczynałem, moim zamiarem było stworzenie pracowni japońskiej w Polsce. Było to możliwe dopiero po tym, jak pobrałem pierwsze nauki u mojego mistrza. Stosując zasady techniki obowiązujące w pracowniach japońskich mogę tworzyć u nas te przedmioty – wyjaśnia Janusz Lukaszczyk, który pierwsze szlify u japońskich mistrzów zdobywał w latach 90. XX wieku.

Samo wytworzenie miecza to proces długotrwały. Jak tłumaczy ekspert, nawet dziś, przy użyciu nowoczesnych maszyn i technologii praca nad głownią zajmuje kilka miesięcy, następnie trafi ona do szlifierza, który nadaje jej konkretny kształt przy zachowaniu konkretnych zasad.

- Nie da się tego przyspieszyć, wszystko trzeba wykonać zgodnie z zasadami. Tym bardziej, że jeśli po drodze popełnimy jakiś błąd, nie da się go już naprawić. Trzeba zniszczyć całość, bo praca musi być doskonała – zaznacza, dodając, że w japońskich realiach proces ten jest podzielony na wielu specjalistów. - Kiedy rozpocząłem pobieranie nauk u moich japońskich mistrzów, nie miałem możliwości, by samemu kogoś kształcić, dlatego mam dziś obowiązek wytworzenia tych prac w całości.

Tworzone przez niego miecze są skonstruowane z najwyższej jakości materiałów japońskich – stali tamahagane słynącej na świecie z tego, że to właśnie z niej wykonywano miecze samurajskie.

Wiedza przekazana przez japońskich mistrzów

Z zawodu technik plastyk, Janusz Lukaszczyk, zajmuje się niezwykle trudną dziedziną, jaką jest naprawa i konserwacja japońskiej broni historycznej. W roku 1983 powołał do życia Klub Kultury Japońskiej. Przez kilka lat, począwszy od 1985 roku, zapoznawał się z tymi tematami w Dziale Dalekiego Wschodu Muzeum Narodowego w Krakowie, gdzie pod kierunkiem dr Zofii Alberowej i mgr Marii Dzieduszyckiej dogłębnie poznawał kolekcję japońską oraz zasady właściwego przechowywania i zabezpieczania tych zbiorów.

Janusz Lukaszczyk prowadzi także zajęcia z malarstwa tuszem. Zajmuje się tradycyjnymi technikami japońskiej laki. Jest koordynatorem wielu spotkań i ekspozycji dotyczących technik tworzenia japońskiego miecza, a także autorem licznych tekstów i japońskich programów artystycznych.

Jak podkreśla, swoje niezwykłe umiejętności zawdzięcza nauczycielom: mistrzem Yoshindo Yoshiharą z Tokio - wybitnym artystą wykonującym japońskie miecze, który był pierwszym przewodnikiem na tej drodze dla Janusza Lukaszczyka, Midori Suzuki, u której przez wiele lat zgłębiał wiedzę na temat splotów i technik japońskiego tkactwa artystycznego oraz z mistrzem Sadanao Mikamim w Hiroszimie.

- Miałem ogromne szczęście, że mogłem się uczyć u najlepszych – dodaje, wyjaśniając, żeprezentowane na wystawie obiekty wykonane zostały w różnych okresach, w technikach zaliczanych do bardzo trudnych, jako te najciekawsze i najbardziej charakterystyczne. Nierzadko powstawały po wnikliwej konsultacji ze stroną japońską.

Wystawa „Miecz japoński, laka, kumihimo” potrwa do końca lipca. Ekspozycji będą towarzyszyły oprowadzania kuratorskie prowadzone przez Janusza Lukaszczyka.

Wybrane dla Ciebie

59. Sabałowe Bajania: Bukowina Tatrzańska znów pełna śpiewu, muzyki i gawęd
59. Sabałowe Bajania: Bukowina Tatrzańska znów pełna śpiewu, muzyki i gawęd
Rafał Boguski kolejnym gościem Legends Corner
Rafał Boguski kolejnym gościem Legends Corner
Podtopienia, powalone drzewa w gminie Odrzywół. Strażacy interweniowali kilka razy
Podtopienia, powalone drzewa w gminie Odrzywół. Strażacy interweniowali kilka razy
Potrącenie przez pociąg w Tarnowie. Poszkodowany w szpitalu
Potrącenie przez pociąg w Tarnowie. Poszkodowany w szpitalu
37-latek stracił prawo jazdy. W terenie zabudowanym jechał ponad 100 km/h
37-latek stracił prawo jazdy. W terenie zabudowanym jechał ponad 100 km/h
W których szkołach w Bełchatowie i powiecie matura wypadła najlepiej?
W których szkołach w Bełchatowie i powiecie matura wypadła najlepiej?
Proroctwa Sławika Kraszennikowa. Czy były prawdziwe?
Proroctwa Sławika Kraszennikowa. Czy były prawdziwe?
Poważny wypadek koło Nowogrodu Bobrzańskiego. Samochód dachował, drugi potrącił trzy osoby idące na pomoc
Poważny wypadek koło Nowogrodu Bobrzańskiego. Samochód dachował, drugi potrącił trzy osoby idące na pomoc
Ulica Dziwnowska w Poznaniu gotowa przed czasem. Inwestycja kosztowała ponad 1,2 mln zł
Ulica Dziwnowska w Poznaniu gotowa przed czasem. Inwestycja kosztowała ponad 1,2 mln zł
Utrudnienia w Poznaniu. Od 9 lipca zmiany w organizacji ruchu
Utrudnienia w Poznaniu. Od 9 lipca zmiany w organizacji ruchu
Poznań: ulica Dziwnowska gotowa. Inwestycja kosztowała ponad 1,2 mln złotych
Poznań: ulica Dziwnowska gotowa. Inwestycja kosztowała ponad 1,2 mln złotych
4. liga podkarpacka. JKS Jarosław chce znowu walczyć o 3. ligę
4. liga podkarpacka. JKS Jarosław chce znowu walczyć o 3. ligę