Krzepice: Kwiaty, zieleń i historia. Letnie oblicze rynku
Nietypowe położenie i długa historia krzepickiego rynku
Od czasu lokacji, Rynek w Krzepicach był zdominowany przez układ komunikacji przelotowej. To tutaj przecinały się drogi prowadzące w różnych kierunkach, o czym świadczą historyczne nazwy ulic, takie jak Kaliska, Warszawska czy Krakowska. Od XV wieku plac znany był jako Rynek Wielki, w odróżnieniu od wytyczonego wówczas Rynku Małego.
Co ciekawe, dwie główne osie kompozycyjne Rynku - komunikacyjna i prowadząca do kościoła - były do siebie równoległe i miały równorzędne znaczenie, co jest rzadko spotykanym rozwiązaniem. Co więcej, masywna, ryzalitowa brama ogrodzenia kościoła pw. św. Jakuba Apostoła wręcz wchodziła w przestrzeń rynkową.
Śladami kolejnych epok w Krzepicach
Wielki pożar miasta w 1881 roku całkowicie zmienił oblicze Rynku. Cała zabudowa, która go otaczała, powstała po tej katastrofie. W okresie międzywojennym plac został wybrukowany, obsadzono go nieregularnymi szpalerami drzew i zbudowano miejską studnię. Po II wojnie światowej, podobnie jak w wielu innych miasteczkach, plac zamieniono w skwer, co w dużej mierze zatarło jego pierwotny, handlowy charakter.
Współczesne oblicze Rynek zawdzięcza rewitalizacji z 2007 roku. Projekt, który nadał placowi geometryczne formy, zrealizował dr Tomasz Myczkowski, ten sam architekt, który odpowiadał za udaną przebudowę wrocławskiego Rynku. Mimo gruntownej modernizacji, dookolny ruch samochodowy wciąż izoluje centralną płytę placu od pierzei. W ramach prac dosadzono brakujące drzewa, wybudowano historyzującą fontannę, a w nawierzchnię płyty wpisano herb miasta.
Serce duchowe i artystyczne
Z Rynkiem w Krzepicach nierozerwalnie związany jest zabytkowy kościół pw. św. Jakuba Apostoła. Świątynia została wzniesiona już w 1357 roku i dwukrotnie była przebudowywana - w XV oraz w drugiej połowie XVII wieku, kiedy to zyskała barokowy charakter, zachowując jednak gotyckie elementy, np. portale.
Wnętrze kościoła kryje barokowe i rokokowe wyposażenie. Warto zwrócić uwagę na barokową grupę Ukrzyżowania na belce tęczowej, a także na cudowny obraz Matki Bożej Różańcowej z 1736 roku. Ciekawostką jest również fakt, że dzisiejsza plebania to pozostałość po dawnej części klasztoru. Prawdziwą ozdobą świątyni są jednak Królewskie Drzwi Krzepickie z 2002 roku, przedstawiające w szesnastu obrazach, kutych w miedzianej blasze, historię miasta.