KUL razem z CBOS zbadał poziom religijności młodzieży. "Wyniki dają do myślenia"
Katolicki Uniwersytet Lubelski zaprezentował w środę (25 czerwca) wyniki badania dotyczącego wiary i praktyk religijnych młodych Polaków. Na zlecenie uczelni przeprowadził je wiosną 2024 r. CBOS. Ośrodek zapytał 1029 młodych osób z całej Polski pobierających naukę w ostatnich klasach szkół ponadpodstawowych o to, jak postrzegają swoją wiarę, jak uczestniczą w życiu Kościoła i jak oceniają kolejnych trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.
- Największą grupę stanowili uczniowie pochodzący ze wsi (44,2 proc.). W miastach do 20 tys. mieszkańców mieszkało 11,8 proc. badanych, w miastach 20-100 tys. – 20,2 proc., w miastach 101-500 tys. – 15,8 proc., natomiast w największych ośrodkach miejskich (powyżej 500 tys.) – 8 proc. - podaje KUL.
4 proc. uczestników badania zadeklarowało się jako osoby głęboko wierzące, prawie 33 proc. za wierzące. Z kolei 22 proc. określiło się za niezdecydowane, ale przywiązane do tradycji religijnej. 15 proc. uznało się za obojętne wobec religii, a ponad 17 proc. jako niewierzących. Natomiast ponad 8 proc. respondentów odpowiedziało „trudno powiedzieć”.
A jak wygląda poziom uczestnictwa w praktykach religijnych?
Ponad 41 proc. zaznaczyło, że nie praktykuje w ogóle. 25,6 proc. przychodziło do Kościoła na nabożeństwa kilka razy w roku, 10 proc. - jeden lub dwa razy w miesiącu, 19,5 proc. - raz w tygodniu. A zaledwie 3,9 proc. uczęszczało na nabożeństwa kilka razy w tygodniu.
Jak czytamy w wynikach badania, 52 proc. respondentów chodzi na lekcje religii, a do wspólnot religijnych należy jedynie 4 proc.
Do spowiedzi kilka razy w roku przystępuje 24 proc. badanych, a w ogóle – 33,6 proc. Z danych CBOS, wynika, że do kratek konfesjonału regularnie, raz w miesiącu podchodzi 6,3 proc. respondentów.
- Te wyniki dają nam poważnie do myślenia. Są kolejnym potwierdzeniem tego, że okres bierzmowania to często ostatni tak mocny kontakt młodzieży z Kościołem. Potem zaczyna się niestety stopniowy odpływ – mówi ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL.
W jego ocenie, „do końca liceum mamy jednak szansę zatrzymać dużą część młodzieży, która mimo słabej deklaracji wiary nadal w jakiejś formie współuczestniczy w życiu Kościoła”.
- Musimy mieć jednak pomysł, jak tych młodych zatrzymać. Najprościej będzie ich samych o to zapytać – wskazuje ks. prof. Kalinowski.
W związku z tym KUL zamierza jesienią 2025 r. zorganizować trzy debaty z młodymi o ich roli w Kościele i ich postrzeganiu Kościoła.
- W lutym 2026 r. je podsumujemy i wnioski z nich przekażemy na ręce przedstawicieli Konferencji Episkopatu Polski – zapowiada Wojciech Andrusiewicz, Dyrektor Akademii Nowoczesnych Mediów i Komunikacji KUL.
W ramach badania młodzi byli też pytani o to, w jakim stopniu autorytetem moralnym jest dla nich kolejnych trzech papieży: Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek. Odpowiedzi udzielali w siedmiopunktowej skali, w której 1 oznaczało „zdecydowanie nie jest autorytetem”, a 7 – „zdecydowanie jest autorytetem”.
Ocenę 3,37 otrzymał Papież-Polak. Za nim uplasował się Franciszek – 2,29. Ostatnie miejsce zajął Benedykt XVI – 2,13.
- O tym, że Jan Paweł II cieszy się największym autorytetem przesądza kwestia indywidualnej religijności i postaw światopoglądowych dotyczących moralności i bioetyki, czyli m.in. jegostosunku do aborcji czy eutanazji – tłumaczy ks. dr hab. Stanisław Fel z Wydziału Nauk Społecznych KUL.
Franciszek został doceniony za otwartość i wrażliwość na biedę.
- Benedykt XVI był postrzegany przez badanych jako osoba zamknięta. Za autorytet uznały go osoby najbardziej religijne – uzupełnia ks. dr hab. Fel.
Jak podaje, wśród badanych zdrada małżeńska była „czterokrotnie mniej akceptowana niż eutanazja”.
- Dlaczego? Wydaje się, że zjawisko zdrady ich dotyka, jest dla nich ważne. Eutanazja zdaje się być dla nich zjawiskiem odległym – uważa ks. dr hab. Fel.
Powołując się na inne badania socjologiczne naukowiec stwierdził, że młodsze pokolenie czerpie swoją wiedzę na temat otaczającego ich świata, w tym także Kościoła z internetu.
Dr hab. Iwona Niewiadomska z Katedry Psychoprofilaktyki Społecznej przyznała, że „sposób, w jaki Kościół i katecheci zwracają się do młodzieży do nich nie trafia”.
- Musimy poważnie zastanowić się jak dostosować swój język i formę relacji i kontaktów do języka i sposobu myślenia tych, do których nasze słowa kierujemy – podkreśla dr hab. Niewiadomska.
Rektor KUL poinformował, że po wakacjach zaplanowano spotkania z katechetami z archidiecezji lubelskich na których przedstawione zostanie część wyników badania.
- To będzie wyraźny impuls i sygnał, w jakich obszarach trzeba dowartościować tematykę katechez prowadzonych w szkole tak, by odpowiadała zapotrzebowaniu słuchaczy. Są programy katechetyczne i duszpasterskie, które mniej lub bardzie odpowiadają rzeczywistości, w której się znajdujemy. Ale myślę, że te spotkania zainspirują do tego, by opierać swoje nauczanie na analizie, którą przeprowadziliśmy – wyjaśnia ks. prof. Kalinowski.
Jakie rekomendacje ma sam KUL?
- Przede wszystkim budowanie relacji wewnątrz rodziny, różnego rodzaju duszpasterstw i grup rówieśniczych, które mogą pociągnąć w kierunku pogłębienia wiary. Żyjemy w społeczeństwie post-pandemicznym, które ma bardzo duże problemy w tym obszarze. Wykorzystajmy to po to, by młodzież, ale nie tylko otworzyła się na relacje w strukturach, które już mamy – zaznacza dr hab. Niewiadomska.
W jej opinii, wyniki badania postrzegania wiary przez młodych należy odczytać jako bardzo dobre.
- Pamiętajmy, że młodzież jest bardzo krytyczna, widzi te sprawy w kolorach czarno-białych. Ona jest okresie, gdy buduje swoją tożsamość - podkreśliła dr hab. Niewiadomska.