Lincz na nastolatku podczas Dni Żar? Matka chłopca szuka świadków
Podczas Dni Żar, w niedzielę 29 czerwca, miało dojść do przepychanki grupy młodzieży, której ofiarą był nastolatek. Matka chłopca prosi o wsparcie osoby, które widziały całe zajście. Ogłoszenie z informacją pojawiło się na jednej z żarskich grup. Jego treść poraża.
Psychiczne upokarzanie i wyzwiska
Żarska młodzież zorganizowała sobie rozrywkę kosztem mojego dziecka. W tym 2 uczennice z SP2, oraz starsi). Mój syn został siłą „dotargany za szmaty” z parku na teren byłej „Trójki”. Odcięto go od grupki, z którą przebywał. Został otoczony przez około 100 osób, które utworzyły kółko, wyzywały go od „pedofili”, upokarzały i psychicznie się nad nim pastwiły. To był zorganizowany lincz. Syn był następnie goniony przez miasto przez kilka licznych grupek – próbował znaleźć bezpieczne miejsce - pisze matka nastolatka.
Szuka świadków
Chłopiec miał uciec napastnikom i ukryć się w sklepie przy ulicy Jagiellońskiej. W pobliżu sklepu młodzież miała czekać na niego.
Jeśli widziałeś to, nagrałeś, byłeś w pobliżu – proszę, odezwij się. Dla mnie to nie jest tylko dramat – to realne zagrożenie dla dziecka. Polskie prawo wciąż zbyt często chroni sprawców, nie ofiary. Proszę o kontakt pod mailem: katie.sunny2021@gmail.com - pisze kobieta.
Dla innych dzieci
Po odebraniu syna miała pójść na komendę policji, ale jak mówi, odesłano ją z kwitkiem. - Nie przyjęto zgłoszenia, wróciliśmy do domu - mówi. - Jestem tym przerażona, ja już nie robię tego dla syna tylko, ale też dla innych dzieci, które mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Nie śpię po nocach myśląc o tym, co się wydarzyło.
Teren otwarty dla wszystkich
Poprosiliśmy o komentarz rzeczniczkę żarskiej policji st. asp. Sylwię Tyburską. Czekamy na odpowiedź. Co z monitoringiem na terenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy Parkowej, gdzie miało dojść do sytuacji? - Wiemy o sytuacji, która miała mieć miejsce podczas Dni Żar. Przygotujemy nagrania i przekażemy je policji. Teren MOPS jest otwarty, jest tutaj boisko, młodzież może z niego korzystać. Niestety, jest coraz więcej sytuacji, gdy dochodzi do uszkodzeń mienia i chcielibyśmy rozwiązać ten problem. Jedni przychodzą i grzecznie się zachowują, ale nie wszyscy - mówi Katarzyna Pękala, dyrektor MOPS.
Do tematu wrócimy.