Chełmża: Łowcy pedofili zatrzymali Łukasza S. Są zarzuty dla 43-latka
W tej szokującej sprawie błyskawicznie zareagowali na działania Grupy Grad - Anioły Dzieciom najpierw policjanci z komisariatu w Chełmży, a następnie toruńscy śledczy.
Skandal korupcyjny w Ukrainie. Najbliższe otoczenie Zełenskiego pod lupą służb
-Tego typu sprawy traktujemy priorytetowo. Łukasz S. usłyszał zarzuty, a dochodzenie toczy się sprawnie. Gromadzony jest materiał dowodowy, powołani zostali biegli psychiatrzy do przebadania podejrzanego, będzie też powołany biegły z dziedziny informatyki do analizy całej korespondencji prowadzonej przez mężczyznę w internacie, za pośrednictwem komunikatora messenger - przekazuje "Nowościom" prokurator Joanna Kordzińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Usłyszał zarzuty i wyszedł na wolność. Musi meldować się na policji w Chełmży
Łukasz S. z Chełmży miał przez blisko dwa lata utrzymywać za pośrednictwem messengera kontakt z dziewczynką w wieku 10-12 lat, z wiedzą o jej małoletności, wysyłać jej pornografię, składać propozycje współżycia i zmierzać do tego - o tym przekonani są łowcy pedofili z grupy GRAD. To ich "wabik", czyli dorosła kobieta wcielała się w role dziecka, wcielała się w tę rolę. Jednocześnie - gromadziła materiał dowodowy.
Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód postawiła mężczyźnie zarzut zmierzania do składania małoletniej propozycji obcowania płciowego i poddawania się tzw. innym czynnościom seksualnymi i próby doprowadzenia do tego, a także zmierzania bezpośrednio do prezentacji pornografii. Z zastrzeżeniem, że celów swoich Łukasz S. nie osiągnął tylko dlatego, że - najprościej mówiąc - pod drugiej strony monitora był "wabik", a nie dziewczynka.
Mężczyzna z Chełmży ma 43 lata i wyższe wykształcenie. Był już karany, ale nie za przestępstwa o charakterze seksualnym. -Teraz za zarzucane czyny grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Kordzińska.
W niedzielę, 3 sierpnia bieżącego roku, mężczyzna został najpierw obywatelsko zatrzymany, a potem trafił w ręce policji. Nie został tymczasowo aresztowany - przebywa na wolności.
Objęty został dozorem policji z obowiązkiem regularnego stawiennictwa na komisariacie w Chełmży oraz zakazem opuszczania kraju. Ma też standardowy obecnie w Polsce w takich sprawach zakaz pracy z dziećmi - przy edukacji, leczeniu, opiece itp.
"Chciał się spotykać, pisał dziewczynce o sex party, słał pornografię"
Ustalenia grupy GRAD są następujące. Łukasz S. miał po raz pierwszy nawiązać kontakt z 10-letnią dziewczynką w październiku 2023 roku - miała ona wtedy zaledwie 10 lat. Kontakt z nią nawiązywał do 3 sierpnia br. za pośrednictwem messengera.
Wiek dziewczynki chełmżanin miał znać od samego początku znajomości. W miarę rozwoju korespondencji miał być o tym wieku wielokrotnie informowany, ale pisał dalej. Twierdząc, że "dla niego wiek to tylko liczby". Przez początkowy okres znajomości mężczyzna był "grzeczny" w relacji z dziewczynką i wzbudził jej zaufanie. W dalszej korespondencji pisał już jednak o chęci spotkania się, rozpisywał się na tematy seksualne, wysyłał pornografię.
-Szczegółowo opisywał co to seks, pozycja 69, co to jest sperma, jak sprawić sobie i kobiecie przyjemność. Pisząc to wysyłał dziesiątki zdjęć i filmów pornograficznych ze swoim udziałem oraz ściągniętych z internetu. Kochał przebierać się w damskie ciuszki, prosząc dziewczynkę o opinię. Ze szczegółami opisywał 12 -latce przygotowania do imprezy seks party, na której miał być przebrany za kobietę i wykorzystywany przez wielu mężczyzn - opisuje grupa GRAD, relacjonując na swoim publicznym profilu facebookowym zatrzymanie w Chełmży.
Według grupy GRAD zebrany materiał dowodowy już w tym momencie jasno wskazuje na to, że treści przekazywane przez 43-latka dziewczynce są treściami zakazanymi i noszą znamiona przestępstwa z art. 200 Kodeksu karnego. Teraz jednak ten materiał weryfikacji poddać musi prokuratura, przy pomocy biegłych, a w przyszłości - ocenić sąd.
-Łukasz S. twierdzi, że nie spotkałby się z dziewczynką, gdyby nie miała skończonych 15 lat - przekazuje prokurator.