Lubin: Rajd pijanego kierowcy. Jechał pod prąd i uszkodził inne auto
Policję wezwali świadkowie, zaniepokojeni wyczynami kierowcy volkswagena, który włączając się do ruchu na ulicy Pawiej w Lubinie skręcił w lewo i pojechał pod prąd - prosto na inny pojazd. To był dopiero początek "popisów" pijanego kierowcy.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Edyta Golisz
Kierujący autem, które o mało co nie zderzyło się z jadącym pod prąd volkswagenem, zaczął trąbić i sygnalizować światłami, że volkswagen jedzie nie w tym kierunku. Wtedy jego kierowca zatrzymał auto i zaczął... cofać, uderzając w zaparkowany obok samochód.
- Gdy zgłaszający zdarzenie zbliżył się do kierującego volkswagenem, wyczuł od niego silną woń alkoholu. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zbadali trzeźwość kierowcy. Alkomat wskazał w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu - mówi Sylwia Serafin z policji w Lubinie.
54 - letni kierowca volkswagena trafił do policyjnej celi. Zatrzymano mu też prawo jazdy. O jego losie zadecyduje teraz sąd. Grożą mu nawet 3 lat więzienia.