Lublin: Budki na... książki? Miasto o krok od literackiej rewolucji
Budki na książki w Lublinie
Spacer po Ogrodzie Saskim z możliwością przeniesienia się w literacką podróż do innego świata? Właśnie taka wizja pojawiła się w interpelacji skierowanej do prezydenta Lublina. Radny Piotr Choduń zaproponował wprowadzenie do przestrzeni publicznej budek na książki. To otwarte punkty wymiany literatury, które jak twierdzi od lat z powodzeniem działają w wielu miastach na całym świecie.
Idea jest prosta: książkę możesz przynieść, ale możesz też wziąć. Budki stają się małymi stacjami wymiany myśli oraz recyklingu literatury.
- Takie punkty, umiejscowione w często uczęszczanych miejscach, jak parki, skwery, place czy dworce, mogą stać się przestrzenią międzypokoleniowego dialogu, inspiracją do rozmów o literaturze oraz okazją do organizacji wydarzeń literackich i animacyjnych - podkreśla Choduń.
Radny zaznacza także, że miasto posiada już pozytywne doświadczenia z podobnymi inicjatywami. Wymienia m.in: działania Fundacji Dobra Droga czy projekt „Książkowy Azyl”.
- Ich funkcjonowanie pokazuje, że mieszkańcy chętnie korzystają z tego typu rozwiązań i sami angażują się w ich utrzymanie oraz rozwój. Włączenie takich działań w szerszą politykę miejską może pozwolić na ich rozwinięcie i objęcie zasięgiem całego miasta - dodaje.
Gdzie takie budki?
Jeśli projekt wejdzie w życie, radny proponuje, by budki pojawiły się w najczęściej odwiedzanych miejscach miasta:
- w Parku Ludowym i Ogrodzie Saskim,
- Bulwary nad Bystrzycą Bystrzycą i Ogród Botaniczny,
- na Dworcu Głównym PKP i dworcu autobusowym,
- w miejskich poczekalniach i strefach przesiadkowych.
- Wprowadzenie budek na książki w różnych częściach Lublina, zarówno w przestrzeniach rekreacyjnych, jak i transportowych, może przyczynić się do realnego zwiększenia dostępności do literatury, promocji kultury i rozwijania tożsamości miasta jako przyjaznego czytelnikom - podsumowuje Piotr Choduń.
Miasto ma teraz dwa tygodnie na udzielenie odpowiedzi na interpelację.