Malbork: "Elektryczny las" posadzony w Parku Miejskim. To nagroda za e-odpady wrzucane do czerwonych pojemników
Nowe drzewa: 20 lip drobnolistnych wzdłuż alei między ulicą Sportową a polaną w Parku Miejskim - zostały zasadzone w poniedziałkowy poranek (27 października) przez uczniów II Liceum Ogólnokształcącego, zaproszonych do udziału w wydarzeniu. Liczba sadzonek nawiązuje do tego, że w 2024 roku mieszkańcy Malborka zebrali 20 ton elektrośmieci w konkursie Polska Stolica Recyklingu, organizowanym przez Fundację Odzyskaj Środowisko. Na terenie przygotowanym obok alei posadzono podczas poniedziałkowej akcji również ok. 70 innych sadzonek, takich jak buk, dąb, czereśnia ptasia, sosna, modrzew, jodła. Wszystkie blisko sto drzewek dostarczyło Nadleśnictwo Kwidzyn, partner fundacji.
Przepychanki w PiS? "Zdarzają się spory"
Ilości są symboliczne, ale też o symbolikę i edukację tu chodzi, tak jak i w samej nazwie "elektryczny las", określającej drzewa posadzone w podziękowaniu za selektywną zbiórkę odpadów elektrycznych. Przypomniała o tym Marcelina Aniśkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko, doradca zarządu ds. ESG biznesu i miast (ESG - odpowiedzialność środowiskowa i społeczna). W Malborku znajduje się dziewięć charakterystycznych, bo czerwonych pojemników z logo tej fundacji, przeznaczonych na małogabarytowe elektrośmieci, czyli zużyte laptopy, telefony, tostery, małe elektronarzędzia czy zabawki elektroniczne. W przypadku większych sprzętów można zamówić bezpłatny odbiór prosto z domu (infolinia 572 102 102 lub formularz na stronie elektrycznesmieci.pl).
Znaleźliśmy się tu dlatego, że wasze piękne miasto właśnie w tych czerwonych pojemnikach i w ramach odbiorów domowych, czyli organizowanych przez nas zbiórek, uzbierało w ubiegłym roku 20 ton elektrycznych śmieci. To jest bardzo dużo. To są ilości odpadów, które nie trafiły na dzikie wysypiska, nie trafiły do czarnego pojemnika na odpady zmieszane - mówiła Marcelina Aniśkiewicz.
Drzewka sadził także burmistrz Malborka Marek Charzewski.
- Ekologia jest mi bardzo bliska, bo jestem też nauczycielem, który przez 20 lat uczył biologii oraz ochrony i kształtowania środowiska. Dla mnie taka akcja jest zawsze cenna, ale myślę, że dla was też, bo jak drzewa będą coraz większe, będziecie mogli mówić swoim koleżankom i kolegom, rodzinom, że to wy sadziliście te drzewa dla dobra tej przestrzeni - mówił burmistrz do uczniów. - Cieszę się też, że wiele elektrośmieci, za które ta nagroda jest, nie trafia do pojemników ogólnych, tylko do pojemników, do których możemy je wrzucać i oddawać do recyklingu. Pamiętajcie, jak coś się zepsuje, telefon odmówi posłuszeństwa czy laptop - nie wyrzucamy do śmieci zmieszanych, tylko do pojemników, które są w różnych punktach miasta.
Albo też dostarczamy do miejskiego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych prowadzonego przy ul. de Gaulle'a na terenie ZGKiM przez tę miejską spółkę na zlecenie magistratu. Dwa razy do roku odbywają się również - niedawno miała miejsce jesienna akcja - zbiórki e-odpadów bezpośrednio od mieszkańców, organizowane przez Urząd Miasta i ZGKiM.
Młodzież dowiedziała się też, co między innymi dzieje się z e-odpadami z czerwonych pojemników. Przedstawicielka Fundacji Odzyskaj Środowisko przywiozła z sobą przykłady trash-artu, czyli sztuki z recyklingu, jak szachy ze zmielonej lodówki i kabli czy biżuterii. Ale są to również nowe sprzęty użytkowe, jak ul wykonany ze zużytego bębna od pralki, który również został zaprezentowany uczniom.
- To, co mieszkańcy oddali, my przetworzyliśmy na ul dla pszczół krainek i one czują się w nim naprawdę bardzo dobrze. Produkują miód, podkreślają bioróżnorodność miejsc, w których są. Na północy kraju brakuje nam takiej pasieki, ale może kiedyś będzie tutaj, w Malborku? Odpady to nie tylko coś, czego się pozbywamy i zapominamy, tylko surowiec, który może nam posłużyć do tego, by pokazać, jak ważne jest to, co robicie, czyli umieszczacie elektryczne śmieci w czerwonych pojemnikach, a my tworzymy z nich nowe rzeczy - mówiła Marcelina Aniśkiewicz.
Według przytoczonych przez Fundację Odzyskaj Środowisko danych, średnio w jednym gospodarstwie domowym w Polsce znajduje się ponad 18 urządzeń elektronicznych, których się nie używa. Łączna wartość tych urządzeń jest szacowana na 112 mld zł.
W elektrośmieciach znajdują się niebezpieczne substancje, jak rtęć, kadm, metale ciężkie, które są szkodliwe. One nie powinny zalegać nam w mieszkaniach. Nie powinniśmy ich chomikować, tylko oddawać sprzęty do czerwonych pojemników lub do PSZOK-ów albo też monitorować, kiedy miasto organizuje zbiórki, aby te odpady mogły trafić do profesjonalnych zakładów przetwarzania - podkreśla Marcelina Aniśkiewicz.