Mało która uprawa tak szybko podbija polskie pola. Kto posiał, zarobił

Plonuje coraz lepiej, choć najlepiej w południowej części Polski. Nie ma problemów ze sprzedażą, a cena za tonę wynosi ok. 1500 zł. Firmy potrafią kupować ziarno prosto z pola, a gleba dzięki uprawie poprawia żyzność. Nic więc dziwnego, że soja budzi coraz większe zainteresowanie, zwiększając powierzchnię uprawy 5-krotnie w ciągu zaledwie 5 lat.
Wirtualna Polska
Źródło zdjęć: © Unsplash.com | James Baltz/unsplash
Agata Wodzień-Nowak

Zainteresowanie uprawą soi rośnie, skupów też przybywa

Powierzchnia uprawy soi w Polsce zbliżyła się do 100 tys. hektarów, co jest rekordem z historii naszego rolnictwa.

- Mieliśmy potwierdzone dane, 98 tys. hektarów w tym roku było do zbioru. To jest największa powierzchnia i wzrost powierzchni uprawy rok do roku o 20%. Mało która roślina miała taki wzrost - mówi Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.

Trump redukuje wojska w Rumunii. Czy Polsce też to grozi?

Świadczy to o rosnącym zainteresowaniu uprawą soi. - Plony były udane pomimo początkowych obaw związanych z warunkami. Pamiętamy, że przymrozki utrzymywały się niemal do połowy maja, a soja jest na nie wrażliwa - początkowy okres wschodów był dyskusyjny i budził niepokój o dalsze prowadzenie plantacji.

Wirtualna Polska
© Unsplash.com | James Baltz/unsplash

Jednak przyroda, jak zwykle nieprzewidywalna, zrekompensowała te początkowe niedogodności wegetacyjne, a plantacje soi wyglądały później bardzo dobrze.

- Obecnie zbiory soi są w zasadzie zakończone. Nie mamy jeszcze pełnych danych dotyczących ich wielkości, ale doświadczenia w gospodarstwach pokazują, że uprawa soi koncentruje się głównie w południowej Polsce, gdzie ma najlepsze warunki do wzrostu i plonowania.

- Myślę, że z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że w tym roku zbierzemy około 250 tysięcy ton krajowej soi.

O jakim plonie z hektara mówimy dzisiaj w Polsce? Bezpiecznie przyjmuje się, że to jest minimum 2,5 tony z hektara.

- Oczywiście rolnicy z Podkarpacia powiedzą, że spokojnie osiągają 3,5 tony. Jednak to są najlepsze warunki. Południowa część Polski - południe Dolnego Śląska, Opolszczyzna, Lubelszczyzna - to naturalny rejon, gdzie soja plonuje regularnie i najlepiej.

Plon soi jest satysfakcjonujący. A co z ceną?

- My, jako Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku, prowadzimy notowania cen soi. Obecnie mamy już kilkanaście, a nawet ponad dwadzieścia podmiotów skupujących soję, co umożliwia rolnikom zorientowanie się, gdzie w najbliższej okolicy mogą ją sprzedać. W tej chwili cena soi oscyluje wokół 1500 zł.

Zatem przy obecnym plonie oraz wsparciu dla uprawy roślin bobowatych, ta uprawa jest satysfakcjonująca. Nie jest to jedynie gołosłowna teza, ponieważ najlepszym wskaźnikiem jest fakt, że powierzchnia uprawy soi wzrosła rok do roku o 20%. Oznacza to, że rolnicy widzą jej opłacalność.

Czy jest ona dzisiaj bardziej opłacalna niż zboża? Tego nie można stwierdzić jednoznacznie.

- Należy traktować ją jako jeden z elementów płodozmianu. Soja dobrze wpisuje się w ideę bioróżnorodności, o której teraz mówimy, i która jest naturalną formą gospodarowania, ponieważ wiąże azot z powietrza. Ma też przewagę nad innymi, tradycyjnymi dla naszej strefy klimatycznej roślinami bobowatymi: istnieje na nią zbyt. Nie ma problemu ze sprzedażą.

Soję kupują nawet prosto z pola, ale zazwyczaj wymaga w tym roku dosuszenia

Czy rolnik siejący soję nie musi się dzisiaj martwić o jej zbyt? Zrzeszenie nie ma żadnych sygnałów, aby ktokolwiek, kto ma soję, miał problem z jej sprzedażą.

Co więcej, często odbywa się to prosto z pola, choć należy pamiętać, że - w zależności od wczesności odmiany - zebrana soja zazwyczaj wymaga dosuszenia.

- Ten rok jest z pewnością taki, że zebrana soja wymaga dosuszenia, ponieważ od września jesień jest przekropna. Byłyby to bardzo jednostkowe sytuacje, gdyby komuś udało się zebrać soję bez konieczności dosuszania.

Jakie są perspektywy? Czy w kolejnym roku możemy spodziewać się większego zainteresowania? To jest oczywiście trochę wróżenie.

- My, jako zrzeszenie, robimy wszystko, aby propagować uprawę soi. Korzystamy z Funduszu Promocji na prowadzenie działalności edukacyjnej. Oprócz działań rynkowych, gdzie prezentujemy notowania, aby ułatwić sprzedaż i osiągnięcie dobrej ceny (co jest finalnym etapem uprawy soi), prowadzimy również programy praktycznie przekazujące doświadczenia związane z uprawą soi dla tych, którzy chcą ją rozpocząć, by uniknęli błędów. W ciągu pięciu lat powierzchnia uprawy soi wzrosła 5-krotnie.

Wszystko wskazuje na to, że ten trend się utrzyma. - Oczywiście nie odważę się prognozować tempa wzrostu, ale soja jest rośliną, która ma wiele zalet. Poza tymi rynkowymi - jak wspomniałem przed chwilą, że można ją sprzedać - ma także zalety produkcyjne, ponieważ bardzo korzystnie wpływa na glebę, wiążąc azot z powietrza - podkreśla Juliusz Młodecki.

To dodatkowa wartość, dzięki której żyzność gleby w ten sposób wzrasta. Jest to znakomity przedplon dla każdej kolejnej uprawy, co pozwala nawet na ograniczenie nawożenia azotowego.

Z punktu widzenia konsumentów, interesuje ich, czy jest to soja modyfikowana genetycznie.

- Nie jest to soja modyfikowana genetycznie, ponieważ mimo że sprowadzamy dużą ilość genetycznie modyfikowanej śruty sojowej, uprawianie soi GMO oraz innych roślin GMO jest w Europie zabronione. Takie jest prawo w Polsce i we wszystkich krajach Unii Europejskiej - jeśli soja jest uprawiana, jest to soja non-GMO.

Rzepak na tle innych upraw dochodowo wygląda dobrze. Osiągnął 2. co do wielkości powierzchnię w historii zbiorów

Spójrzmy jeszcze w stronę rzepaku. Powierzchnia, jak wiemy, znów przekroczyła milion hektarów, dokładnie 1 milion 91 tysięcy hektarów.

- Jest to druga co do wielkości powierzchnia w historii zbiorów. Jest to również konsekwencja działań Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, promujących tę uprawę i jednocześnie zapewniających dla niej przestrzeń rynkową.

Prezes KRPRiRB przypomina: 1/3 produkcji przeznaczona jest na cele spożywcze, 2/3 na biopaliwa. Stabilność branży biopaliwowej gwarantuje utrzymanie tej powierzchni i tej wielkości zbiorów.

- Szacujemy, że zebraliśmy w tym roku od 3,5 do 3,6 miliona ton. I tu od razu zaznaczę: ta przestrzeń rynkowa nadal istnieje, ponieważ potrzeby naszego przemysłu przetwórczego wynoszą od 3,8 do 4 milionów ton. Rzepak ma więc swoje miejsce na rynku i nie ma problemu z jego sprzedażą. Oczywiście można pytać o cenę, ponieważ obecnie oferowane ceny z dostawą w listopadzie wahają się między 1900 a 2000 zł.

Nasz rozmówca uważa, że nie jest to cena, która w pełni satysfakcjonowałaby rolników, ale nie jest też zła. Przy tegorocznych plonach rzędu 3,5 tony z hektara, na rzepaku można było zarobić - na jednej z niewielu upraw wielkoobszarowych, w porównaniu do zbóż. Porównajmy jeszcze opłacalność uprawy.

- Przyjęło się, że stabilna powierzchnia uprawy jest utrzymana, jeśli relacja ceny pszenicy do rzepaku wynosi 1:2. W tej chwili, gdy cena pszenicy to 700 zł, a rzepaku 2000 zł, relacja ta wynosi 1:2,8. Oznacza to, że rzepak na tle innych upraw wygląda - żebym nie przesadził - ale dobrze.

- Wygląda dobrze, co przekłada się na decyzje o ponownych obsiewach. Nie mamy jeszcze pełnych danych, ale na podstawie obserwacji zebranych od naszych członków, powierzchnia uprawy w tym roku będzie zbliżona. Rzepak wygląda nieźle, warunki do wegetacji były sprzyjające. Na ten moment rzepak ma szansę - kończy Juliusz Młodecki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!

Wybrane dla Ciebie
iOS 26 ukrył tryby aparatu. Jeden gest i masz je z powrotem
iOS 26 ukrył tryby aparatu. Jeden gest i masz je z powrotem
Gliwice: Zatrzymany na A1 obywatel Ukrainy wydalony z Polski
Gliwice: Zatrzymany na A1 obywatel Ukrainy wydalony z Polski
Czchów: Zarzuty dla mężczyzny trzymającego na posesji lwy i tygrysa
Czchów: Zarzuty dla mężczyzny trzymającego na posesji lwy i tygrysa
Włocław: Mieszkańcy ruszyli na groby. Na tych ulicach utkwisz w korku
Włocław: Mieszkańcy ruszyli na groby. Na tych ulicach utkwisz w korku
Małkinia Górna: Pies pogryzł dziecko. Jakie są ustalenia śledczych?
Małkinia Górna: Pies pogryzł dziecko. Jakie są ustalenia śledczych?
Górsk: Zastawiony parking przy cmentarzu uniemożliwia kursowanie autobusów
Górsk: Zastawiony parking przy cmentarzu uniemożliwia kursowanie autobusów
Policjanci ostrzegają przed zbieraniem cukierków od nieznajomych
Policjanci ostrzegają przed zbieraniem cukierków od nieznajomych
Opolskie: Ujawniono ognisko BTV. Ograniczenia są też śląskim powiecie
Opolskie: Ujawniono ognisko BTV. Ograniczenia są też śląskim powiecie
Dolsk: Alarm w gminie. Woda w kranach nie nadaje się do spożycia
Dolsk: Alarm w gminie. Woda w kranach nie nadaje się do spożycia
Gdańsk kandydatem do organizacji finału Ligi Konferencji. Kiedy mecz o trofeum może odbyć się na Pomorzu?
Gdańsk kandydatem do organizacji finału Ligi Konferencji. Kiedy mecz o trofeum może odbyć się na Pomorzu?
Pasta z twarogu i jajek + film
Pasta z twarogu i jajek + film
Ceny pszenicy — rynek stoi w miejscu, prognozy niepokoją
Ceny pszenicy — rynek stoi w miejscu, prognozy niepokoją