Miała być wspólnota mieszkańców, a skończyło się na napaści i pobiciu. Konflikt mieszkańców bloku w Zakopanem bada teraz policja

Konflikt we wspólnocie mieszkaniowej w Zakopanem wszedł w fazę rękoczynów. W sobotę został pobity jeden z mieszkańców – administrujący nieruchomością. Pobić go mieli dwaj inni mieszkańcy wspólnoty. Sprawę wyjaśnia zakopiańska policja.
Blok przy ul. Aleje 3 Maja 5 w ZakopanemBlok przy ul. Aleje 3 Maja 5 w Zakopanem
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Bobek
Łukasz Bobek

Do pobicia doszło w sobotę popołudniem. Wcześniej natomiast wywiązała się sprzeczka między mieszkańcami bloku. Poszło o zaparkowany samochód przy bloku. Pan Oskar - administrator budynku i zarazem jeden z mieszkańców bloku twierdzi, że auto było zaparkowane tuż przed klatką schodową blokując swobodne wyjście z budynku. Poprosił o pomoc strażników miejskich, którzy kontrolowali źle zaparkowane samochody na ul. Weteranów Wojny. Strażnicy pozostawili za wycieraczkami auta wezwanie do stawiennictwa w siedzibie straży miejskiej. Zdaniem pana Oskara, to spowodowało agresję u sąsiadów.

Popołudniem, gdy administrator wracał do domu, został - jak twierdzi - napadnięty przed klatką schodową. Jeden z napastników miał mu uniemożliwić wejście do budynku i zadzwonił po wsparcie. Potem dwóch panów pobiło zgłaszającego. Mężczyzna doznał urazu czaszki, ma złamaną szczękę.

- Po tej napaści, w amoku jakimś, nie wezwałem karetki, ale zakrwawiony poszedłem na komendę policji w Zakopanem. Pomógł mi oficer dyżurny. Następnie wezwał do mnie karetkę pogotowia – mówi pan Oskar. I dodaje, że dokładnie wie kto go napadł. Wskazuje na dwóch mieszkańców bloku – członków wspólnoty mieszkaniowej. – Oficer dyżurny poprosił mnie, bym na następny dzień, gdy już uzyskam pomoc w szpitalu, przyszedł złożyć zeznania i zawiadomienie ws. napadu. Tak też zrobiłem – mówi Oskar.

Mężczyźni zatrzymani, ale mają inną wersję

Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia. Mężczyźni wskazani przez napadniętego jako agresorzy sami zgłosili się na policję w niedzielę. Przedstawili inną wersję sobotniego zajścia. Niemniej jednak zostali zatrzymani na 48 godzin.

- Obecnie trwają czynności, które mają ustalić co dokładnie się wydarzyło tego dnia przy bloku na Alejach 3 Maja, jak doszło do obrażeń, które ma poszkodowany – mówi rzecznik zakopiańskiej policji.

Mieszkańcy są w szoku

Sprawa pobicia zarządcy wspólnoty wstrząsnęła mieszkańcami bloku. Boją się rozmawiać oficjalnie z mediami. Nieoficjalnie przyznają, że nie spodziewali się, że sytuacja aż tak się zaogni. – Konflikt we wspólnocie jest, tu nie ma co ukrywać. Były kłótnie, spory, nawet sprawy sądowe są. Ale nigdy wcześniej nie doszło do rękoczynu. To jest przerażające – mówi nam jeden z mieszkańców.

Według naszych informacji wspólnota przy ul. Aleje 3 Maja 5 skonfliktowana jest od 2-3 lat. Spięcia są głównie na zebraniach wspólnoty. Niedawno przeniosły się także na salę sądową. – Mieszkańcy są podzieleni na dwa fronty. Sytuacja jest trudna. Zdarzało się bowiem, że przez konflikt nie dało się zamknąć roku finansowego. Teraz na spotkania przychodzi nawet wynajęta prawniczka z protokolantką – mówi inna mieszkanka.

Urząd miasta: nie wiemy o konflikcie

W budynku, którego mieszkańcy pobili się, część lokali – głównie usługowych, na parterze, ma urząd miasta. Spytaliśmy urzędników, czy wiedzą o konflikcie, napaści i czy zamierzają interweniować.

- O tym, że we wspólnocie mieszkańców jest konflikt nie wiedzieliśmy. Jako urząd miasta nie mamy instrumentów prawnych, by w jakiś sposób pogodzić mieszkańców – mówi Aneta Wojciechowska, naczelnik Wydziału Mienia i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Zakopane.

Wybrane dla Ciebie
Króle: Ostre przedmioty na leśnych drogach. Ktoś zastawia pułapki
Króle: Ostre przedmioty na leśnych drogach. Ktoś zastawia pułapki
Rodzynki z sieci Auchan. Sklep wycofuje produkt z powodu nieprawidłowego zapachu
Rodzynki z sieci Auchan. Sklep wycofuje produkt z powodu nieprawidłowego zapachu
Lublin: Wyjątkowe wydarzenie dla miłośników i właścicieli zwierząt
Lublin: Wyjątkowe wydarzenie dla miłośników i właścicieli zwierząt
Kraśnik: Ukradł 196 litrów paliwa. Grozi mu 10 lat więzienia
Kraśnik: Ukradł 196 litrów paliwa. Grozi mu 10 lat więzienia
Lubelskie: Zbadaj swoje płuca. Bezpłatne badania przesiewowe
Lubelskie: Zbadaj swoje płuca. Bezpłatne badania przesiewowe
Zielona Góra: Rozbite dwa gangi narkotykowe, sprzedawali tony używek
Zielona Góra: Rozbite dwa gangi narkotykowe, sprzedawali tony używek
Gorzów: Korki, kamery i petycja. Miejski inżynier ruchu zdradza, co dalej z rondem Santockim
Gorzów: Korki, kamery i petycja. Miejski inżynier ruchu zdradza, co dalej z rondem Santockim
Chorzów: Co dalej z estakadą? Miasto potrzebuje kolejnej ekspertyzy
Chorzów: Co dalej z estakadą? Miasto potrzebuje kolejnej ekspertyzy
Budownictwo mieszkaniowe na huśtawce. Jest lepiej, ale nadal źle
Budownictwo mieszkaniowe na huśtawce. Jest lepiej, ale nadal źle
Żary: Sportowe sprzątanie Zielonego Lasu. Dołącz do akcji i przekonaj się, ile śmieci zostaje w lesie. 8. edycja akcji w sobotę 25 października
Żary: Sportowe sprzątanie Zielonego Lasu. Dołącz do akcji i przekonaj się, ile śmieci zostaje w lesie. 8. edycja akcji w sobotę 25 października
Lubliniec: 75-latek wpadł z górami tytoniu i papierosów bez akcyzy
Lubliniec: 75-latek wpadł z górami tytoniu i papierosów bez akcyzy
Warszawa: Tramwaj z rogalami świętomarcińskimi. Mały Poznań na torach
Warszawa: Tramwaj z rogalami świętomarcińskimi. Mały Poznań na torach