Miłość nie ma peselu, za to uwalnia motyle w brzuchu w każdym wieku
Znajomi z placówki, w której codziennie spędzają czas pięknie się na tę uroczystość ubrali, kupili kwiaty i odśpiewali im sto lat. Nie mogło też zabraknąć okolicznościowego tortu i dmuchania świeczek. Wspólnie przyznali, że to piękny moment, gdy można wspólnie świętować zwycięstwo miłości nad samotnością seniora.
65-letnia Anna i 83-letni Jerzy poznali się dwa lata temu. Pan Jerzy dołączył do społeczności Dziennego Domu Pobytu przy ulicy Tuwima 33 w Łodzi i na czas posiłków został posadzony przy jednym stoliku z panią Anną. Od początku się świetnie dogadywali, ale emocje poszybowały na potańcówce, kiedy w placówce zorganizowano karnawałową zabawę.
Ja zawsze byłem tancorem (pisownia oryginalna) i od najmłodszych lat wymykałem się z domu, żeby potańczyć. Ania mnie nie podeptała, świetnie się razem bawiliśmy i między nami zaiskrzyło - wspomina pan Jerzy.
Po roku znajomości postanowili wziąć ślub i razem zamieszkać. Mężczyzna ceni w swojej żonie jest siłę, zaradność, mądrość i oddanie oraz jej dobroć. Kobieta docenia towarzystwo mężczyzny, jego wsparcie, czułość i miłość jaką ją obdarza, ale również poczucie humoru. Wspólnie dają sobie poczucie bezpieczeństwa.
Przed nimi aktywne wakacje. Najpierw wyjazd do sanatorium, potem na turnus rehabilitacyjny, a potem do Grecji na wycieczkę.
Dla pana Jerzego jest to drugie małżeństwo, dla pani Anny czwarte.
W placówce są jeszcze trzy inne pary, które poznały się w dojrzałym wieku. Anna Bernat i Piotr Makarewicz poznali się cztery lata temu w Poznaniu na wycieczce. Od tego momentu są nierozłączni, chętnie razem podróżują i spędzają czas. Do placówki przy ul. Tuwima 33 trafili z troski pana Piotra o swoją partnerkę. Uznał, że takie wsparcie jest jej potrzebne na co dzień.
Kiedy poszli do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z wnioskiem o przyjęcie pani Anny do placówki zaproponowano to także Piotrowi i dzięki temu oboje spędzają czas w miejscu, gdzie mogą być aktywni, brać udział w zajęciach, zjeść obiad, porozmawiać z innymi seniorami i przede wszystkim być razem.
Wszystkie działania jakie podejmujemy w Domach Dziennego Pobytu są po to, żeby zapobiegać samotności. A kiedy seniorzy spotykają swoją drugą połówkę rozkwitają i my się z tego bardzo cieszymy - dodaje Piotr Kowalski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.
Z placówki przy ul. Tuwima korzysta 33 seniorów, w tym 9 panów. We wszystkim miejskich Domach Dziennego Pobytu w Łodzi są wolne miejsca, wystarczy zgłosić się do MOPS.