Możliwe przesilenie na rynku najmu. Dane wskazują na zmiany
Spadek liczby ofert mieszkań na wynajem
Latem właściciele mieszkań często decydują się na wynajem krótkoterminowy lub przeprowadzają remonty, co powoduje zmniejszenie liczby ofert na rynku.
- Lipiec tradycyjnie jest miesiącem ograniczonej podaży na rynku najmu. Właściciele często wykorzystują ten czas na wynajem krótkoterminowy, remonty lub wstrzymują wystawienie lokalu do września, licząc na większy popyt i wyższe stawki. Warto zauważyć, że choć w porównaniu z czerwcem liczba aktywnych ofert spadła o 4 procent, to wciąż jest to mniejszy spadek niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy sięgał on 8 procent - mówi Milena Chełchowska, ekspertka z Otodom.
Spadek liczby ofert był szczególnie widoczny w dużych miastach. W największych siedmiu miastach Polski zanotowano średni spadek o 4 procent miesiąc do miesiąca. Mimo ogólnego spadku, Trójmiasto odnotowało wzrost liczby ofert o 23 procent, podczas gdy Lublin, Bydgoszcz i Katowice doświadczyły znaczących spadków, odpowiednio o 17, 15 i 11 procent.
Rosnące zainteresowanie wynajmem mieszkań
W lipcu mimo spadku liczby ofert, zainteresowanie wynajmem mieszkań wzrosło. Liczba nowych ofert wynajmu była wyższa o 11 procent w porównaniu do czerwca, sięgając 17,7 tysiąca. Potencjalni najemcy wykazali większe zainteresowanie, a liczba odpowiedzi na ogłoszenia wzrosła do 476 tysięcy.
- Nowe oferty bardzo szybko znajdują najemców. Liczba odpowiedzi na ogłoszenia zbliżyła się w lipcu do ubiegłorocznego sierpniowego rekordu. Wiele wskazuje więc na to, że tegoroczny sierpniowy szczyt na rynku najmu może być intensywniejszy niż w ostatnich latach - dodaje Chełchowska.
W lipcu najemcy najczęściej szukali mieszkań dwupokojowych, które stanowiły 52 procent wyszukiwań. W Białymstoku dominowały zapytania o mieszkania w cenie do 2 tysięcy zł miesięcznie, a w Warszawie po raz pierwszy najwięcej zapytań dotyczyło lokali do 3,5 tysiąca złotych.
Wyzwania dla osób szukających mieszkań na wynajem
Rosnące zainteresowanie wynajmem mieszkań ma swoje implikacje dla osób poszukujących lokali. Potencjalni najemcy preferują wynajem całych mieszkań, a zainteresowanie wynajmem pokoi spadło o 12 procent w porównaniu do roku ubiegłego.
- W pierwszej części lata najemcy poszukują przede wszystkim indywidualnych lokali, natomiast pokoje stają się naturalną alternatywą dopiero wtedy, gdy dostępność mieszkań gwałtownie spada. W tym roku ich oferta może być mniejsza niż w poprzednich sezonach, co oznacza, że osoby czekające z decyzją do września będą miały mniejszy wybór i mniej czasu na podjęcie decyzji - przewiduje Chełchowska.
Średnie stawki ofertowe mieszkań stabilizują się, ale rosnące zainteresowanie w szczycie sezonu może wpłynąć na ich wzrost.
- Stawki pozostają stabilne, ale wchodzimy w szczyt sezonu z ograniczoną podażą i wysokim popytem. W kolejnych tygodniach może to podbić czynsze. Jeśli sierpień przyniesie rekordowe zainteresowanie, podwyżki mogą pojawić się jeszcze przed początkiem roku akademickiego - podkreśla ekspertka.
Średnia cena wynajmu w lipcu to 3,6 tysiąca złotych, co oznacza wzrost o 1 procent w stosunku do czerwca. Najtańsze mieszkania można znaleźć w Kielcach, Białymstoku i Bydgoszczy, podczas gdy najdroższe oferty dominują w Warszawie.