Najbardziej szokujące porwanie w historii USA
15 lipca 1976 roku o godzinie 16:00 biały van zablokował drogę żółtemu autobusowi szkolnemu w. Trzech uzbrojonych mężczyzn w maskach zmusiło 55-letniego kierowcę i 26 dzieci w wieku od 5 do 14 lat do przesiadki do zamkniętych vanów. Porywacze przewieźli ich do kamieniołomu, gdzie zakopali porwanych żywcem w przyczepie ciężarówki.
Porwanie na spokojnej drodze
15 lipca 1976 roku Ed Ray zakończył kolejny dzień pracy jako kierowca autobusu szkolnego w Chowchilla. 55-letni mężczyzna przewoził 26 dzieci z Dairyland Elementary School z powrotem do domu po dniu spędzonym na basenie. Pasażerowie, 19 dziewcząt i 7 chłopców w wieku od 5 do 14 lat, śmiali się i rozmawiali po udanym letnim wyjeździe.
Około 16:00 biały van zatrzymał się na środku drogi i zablokował przejazd autobusowi. Ray zatrzymał pojazd zgodnie z procedurami bezpieczeństwa. Trzech mężczyzn w nylonowych pończochach na twarzach wysiadło z vana. Jeden z napastników wycelował broń w Raya, drugi przejął kierowanie autobusem, a trzeci prowadził van.
Porywacze skierowali autobus do Berenda Slough, płytkiego odgałęzienia rzeki Chowchilla, gdzie ukryli pojazd. Porzucili autobus w suchym korycie rzeki i zakryli go bambusem oraz krzakami. Tam czekał drugi van, który również przygotowali wcześniej do transportu ofiar. Oba pojazdy miały pomalowane na czarno tylne szyby i wnętrza wyłożone materiałem wygłuszającym.
Sprawcy rozdzielili dzieci między dwa vany i rozpoczęli 11-godzinną jazdę w kierunku kamieniołomu California Rock & Gravel w Livermore, oddalonym o około 180 kilometrów od Chowchilla. Dzieci zostały zamknięte w ciemnych, dusznych pojazdach bez możliwości komunikacji ze światem zewnętrznym.
W kamieniołomie
Porywacze dotarli do kamieniołomu we wczesnych godzinach rannych 16 lipca. Frederick Woods miał nieograniczony dostęp do kamieniołomu, ponieważ był synem właściciela Frederick Nickerson Woods III. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo - sprawcy planowali przestępstwo od miesięcy.
W kamieniołomie czekała na nich przygotowana wcześniej pułapka. Porywacze wykopali dziurę i umieścili w niej przyczepę ciężarową o wymiarach 2,5 na 5 metrów. Wnętrze wyposażyli w materace, wiadra na odchody i skromne zapasy żywności oraz wody.
Pod groźbą broni zmuszono Raya i wszystkie dzieci do zejścia drabiną przez właz do podziemnego więzienia. Przestrzeń była niewielka, duszna i całkowicie pozbawiona światła naturalnego. Porywacze zabarykadowali właz ciężkimi przedmiotami i zasypali ziemią, pozornie skazując ofiary na śmierć.
Walka o przetrwanie
Przez pierwsze godziny w podziemnym więzieniu panowała panika. Najmłodsze dzieci płakały, starsze próbowały zrozumieć sytuację.
Powietrze w przyczepie szybko się zużywało. Temperatura wzrosła do nieznośnego poziomu, a wilgotność sprawiała dodatkowe problemy. Ray racjonował wodę i jedzenie, wiedząc że zapasy nie wystarczą na długo. Organizował dzieci w grupy, przydzielając im różne zadania, aby utrzymać ich aktywność umysłową.
Po kilku godzinach niektóre dzieci zaczęły odczuwać problemy z oddychaniem. Ray zdał sobie sprawę, że muszą szybko znaleźć sposób na wydostanie się z pułapki. Wraz z 14-letnim Michaelem Marshallem, najstarszym chłopcem w grupie, rozpoczął planowanie ucieczki.
Materiały w przyczepie były ograniczone, ale Ray zauważył, że właz nie jest całkowicie nieprzenikalny. Sprawcy zabezpieczyli go ciężkimi przedmiotami i ziemią, ale nie betonową płytą. Wraz z najstarszymi dziećmi rozpoczął systematyczne usuwanie przeszkód własnymi rękami.
Dramatyczna ucieczka
Po 16 godzinach pod ziemią Ray i najstarsze dzieci zdołały przebić się przez barierę nad włazem. Marshall i inni starsi chłopcy ustawili materace jeden na drugim, tworząc prowizoryczną drabinę.
Ray jako pierwszy wyszedł na powierzchnię, aby sprawdzić bezpieczeństwo. Po potwierdzeniu, że porywacze odeszli, zaczął pomagać dzieciom wydostać się z więzienia. Jedno po drugim dzieci wspinały się przez wąski otwór.
Po wydostaniu się z kamieniołomu grupa trafiła do pobliskiego Shadow Cliffs East Bay Regional Park. Tam zostali zauważeni przez ludzi, którzy natychmiast wezwali policję. Ofiary przewieziono do Santa Rita Rehabilitation Center, gdzie stwierdzono ich dobrą kondycję fizyczną.
Pościg za porywaczami i aresztowania
Już 16 lipca linie telefoniczne do komisariatu policji w Chowchilla były zablokowane przez dziennikarzy i przerażone rodziny. Porywacze nie mogli dodzwonić się z żądaniem 5 milionów dolarów okupu. Postanowili zaczekać i zasnęli, a gdy się obudzili, dowiedzieli się z telewizji o ucieczce ofiar.
Policja natychmiast rozpoczęła śledztwo skupione na 24-letnim Frederick Newhall Woodsie. Funkcjonariusze wiedzieli, że miał klucze do kamieniołomu i nieograniczony dostęp do jego obiektów. Woods i dwóch przyjaciół - bracia James i Richard Schoenfeld w wieku 24 i 22 lata - byli wcześniej skazani za kradzież samochodów.
Przeszukanie 78-akrowej posiadłości Woods w Portola Valley przyniosło bogate dowody. W pokoju Woodsa śledczy znaleźli dzienniki, szkic żądania okupu, mapy, notatki, plany, rachunki za vany i przyczepę, fałszywe dokumenty tożsamości oraz jedną z broni użytych w porwaniu.
23 lipca 1976 roku Richard Schoenfeld dobrowolnie poddał się w Oakland w towarzystwie swojego ojca i adwokata. 29 lipca James Schoenfeld został aresztowany w Menlo Park, a tego samego dnia Woods został zatrzymany przez kanadyjską policję w Vancouver.
Proces sądowy i wyroki
Wszyscy trzej porywacze przyznali się do porwania dla okupu i rozboju. Odmówili jednak przyznania się do spowodowania obrażeń cielesnych, ponieważ skazanie za ten zarzut w połączeniu z porwaniem groziło bezwzględnym dożywociem. Zostali osądzeni za zarzut spowodowania obrażeń cielesnych i uznani winnymi.
James Schoenfeld podczas przesłuchania po raz pierwszy wyjaśnił motyw przestępstwa. Stwierdził, że pomimo bogactwa rodziców, zarówno on jak i Woods mieli poważne długi.
Sąd pierwszej instancji skazał wszystkich trzech na bezwzględne dożywocie. Jednak sąd apelacyjny uchylił wyrok w części dotyczącej obrażeń cielesnych, stwierdzając że skaleczenia i siniaki dzieci nie spełniają prawnych kryteriów poważnych obrażeń. Mężczyźni zostali ponownie skazani na dożywocie z możliwością zwolnienia warunkowego.
Richard Schoenfeld został zwolniony warunkowo w czerwcu 2012 roku w wieku 57 lat. James Schoenfeld odzyskał wolność w sierpniu 2015 roku. Frederick Woods został zwolniony natomiast warunkowo w sierpniu 2022 roku.