Najokrutniejsza kara śmierci w dziejach

Nabijanie na pal to jedna z najbardziej przerażających metod egzekucji, jakie znała ludzkość. Przez wieki zbierała żniwo wśród buntowników, zdrajców i wrogów państwa.

Nabite na pal ofiary Włada PalownikaNabite na pal ofiary Włada Palownika
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Korzenie i rozprzestrzenienie metody

Nabijanie na pal wywodzi się ze starożytnego Bliskiego Wschodu. Już Hetytowie stosowali tę formę egzekucji wobec przestępców i jeńców wojennych. Z czasem metoda rozpowszechniła się na terenach podbitych przez Imperium Osmańskie, a także na Bałkanach i południowo-wschodnich krańcach Rzeczypospolitej.

W Europie Środkowej i Wschodniej nabicie na pal stało się synonimem okrutnej, publicznej kary, wymierzanej za najcięższe przewinienia, zwłaszcza zdradę stanu, bunt czy kolaborację z wrogiem.

W Polsce i na Węgrzech kara ta była zarezerwowana głównie dla buntowników, zbójców i zdrajców. Sąd stosował ją jako najbardziej odstraszającą formę egzekucji, która miała nie tylko ukarać winnego, ale i przerazić tłum zgromadzony na rynku lub przed murami miasta.

W krajach Bliskiego Wschodu i Anatolii metoda ta była praktykowana jeszcze w XIX wieku, a ostatnie udokumentowane przypadki miały miejsce w Jugosławii w latach 40. XX wieku.

Przebieg egzekucji – technika i okrucieństwo

Egzekucja przez nabicie na pal wymagała od kata niebywałej precyzji. Narzędziem był zaostrzony z jednej strony drewniany słup, często przygotowywany z gałęzi z bocznymi odrostami, które miały dodatkowo rozszarpywać wnętrzności ofiary.

Skazanego kładziono na brzuchu z rozkraczonymi nogami, a pal wprowadzano w okolice krocza lub odbytu – w przypadku kobiet czasem przez pochwę. Nogi wiązano do pary koni lub wołów, które powoli ruszały, wbijając pal coraz głębiej w ciało.

Doświadczony kat starał się prowadzić pal tak, by omijał najważniejsze narządy wewnętrzne i nie powodował natychmiastowej śmierci. Chodziło o to, by ofiara konała w męczarniach nawet przez kilka dni – rekordziści przeżywali na palu do trzech, a w skrajnych przypadkach nawet siedmiu dni.

Po nabiciu słup z ciałem stawiano pionowo, a ciężar ciała sprawiał, że pal pogrążał się coraz głębiej, rozrywając tkanki i organy. Często, by spotęgować cierpienie, skazańca smarowano łatwopalną substancją i podpalano.

Metoda ta była nie tylko bolesna, ale i upokarzająca. Ofiarę rozbierano do naga, a egzekucja odbywała się publicznie przy udziale tłumów. Często towarzyszyły jej dodatkowe tortury, gwałty czy okaleczenia. W niektórych wariantach pal nie był zaostrzony, by nie przebił ciała zbyt szybko, a tępy koniec miał rozsuwać narządy, spowalniając śmierć i wydłużając agonię.

Nabijanie na pal w praktyce – przykłady historyczne

Wład III Palownik, znany szerzej jako Vlad Dracula, zasłynął jako jeden z największych zwolenników tej metody. W XV wieku podczas walk z Turkami osmańskimi kazał nabić na pale nawet 20 000 jeńców i wrogów.

Według przekazów, w 1462 roku armia sułtana Mehmeda II natknęła się pod Târgoviște na "las" rozkładających się ciał, co tak przeraziło Turków, że odstąpili od oblężenia i wycofali się do Konstantynopola.

Vlad nie oszczędzał też bojarów, których podejrzewał o zdradę – całe rodziny trafiały na pale, a książę miał zwyczaj biesiadować wśród konających ofiar, by podkreślić swą bezwzględność.

Nabijanie na pal stosowano również w Polsce. W 1651 roku taką karę wymierzono Aleksandrowi Kostce Napierskiemu, przywódcy chłopskiego powstania na Podhalu. Kara ta była także popularna na Dzikich Polach, gdzie stosował ją m.in. Jeremi Wiśniowiecki wobec zbuntowanych Kozaków i chłopów.

Funkcja społeczna i psychologiczna egzekucji

Publiczne egzekucje przez nabicie na pal miały nie tylko wymiar karny, ale też psychologiczny i propagandowy. Widok dziesiątek czy setek ciał nabitych na pale miał odstraszać potencjalnych buntowników i zdrajców, budząc grozę wśród poddanych. Władcy wykorzystywali tę metodę do zastraszania ludności, demonstrując swoją władzę i determinację w walce z wrogiem.

Nabijanie na pal było też elementem wojny psychologicznej. Vlad Palownik, stosując tę metodę wobec Turków, osiągnął efekt strategiczny – przeciwnik, widząc skalę okrucieństwa, często rezygnował z dalszych walk.

W wielu kulturach kara ta była zarezerwowana dla najcięższych przestępstw – zdrady stanu, buntu, podpalenia, czarów czy ojcobójstwa. W Europie Zachodniej jej odpowiednikiem było łamanie kołem czy palenie na stosie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Militarna sobota w Białymstoku. Żołnierze świętowali z mieszkańcami
Militarna sobota w Białymstoku. Żołnierze świętowali z mieszkańcami
Horror w Ociążu. 41 psów znalezionych w fatalnych warunkach. Mają "guzy, wyłysienia, pasożyty, popękane sutki"
Horror w Ociążu. 41 psów znalezionych w fatalnych warunkach. Mają "guzy, wyłysienia, pasożyty, popękane sutki"
Ogólnopolski Turniej Tańców Polskich "O Lasowiackie Serce" w Stalowej Woli
Ogólnopolski Turniej Tańców Polskich "O Lasowiackie Serce" w Stalowej Woli
Pogoń Szczecin chce legendarnego Belga. Axel Witsel trafi do klubu PKO Ekstraklasy?
Pogoń Szczecin chce legendarnego Belga. Axel Witsel trafi do klubu PKO Ekstraklasy?
Gigantyczna kolejka pod stadionem Tarczyński Arena. Tysiące ludzi czeka, by wejść na Ultrace 2025
Gigantyczna kolejka pod stadionem Tarczyński Arena. Tysiące ludzi czeka, by wejść na Ultrace 2025
Lech Poznań wygrał pierwszy sparing. Gole młodzieży
Lech Poznań wygrał pierwszy sparing. Gole młodzieży
Tajemnice Złotej Ery Hollywood. Śmierć Thelmy Todd
Tajemnice Złotej Ery Hollywood. Śmierć Thelmy Todd
Mocna Piątka w Katowicach. Ponad 400 biegaczy rywalizowało w Dolinie Trzech Stawów
Mocna Piątka w Katowicach. Ponad 400 biegaczy rywalizowało w Dolinie Trzech Stawów
Sezon wakacyjny oficjalnie rozpoczęty. Korki na drodze dojazdowej do Mielna
Sezon wakacyjny oficjalnie rozpoczęty. Korki na drodze dojazdowej do Mielna
Święto Kielc. Warsztaty, koncerty, mnóstwo stoisk
Święto Kielc. Warsztaty, koncerty, mnóstwo stoisk
Kto wymyślił grilla? Historia, która zaskakuje
Kto wymyślił grilla? Historia, która zaskakuje
Atakowali ludzi na ulicy. Sąd wypuścił pseudokibiców
Atakowali ludzi na ulicy. Sąd wypuścił pseudokibiców