Napił się whisky i jechał pijany, bo... pokłócił się z żoną
Najpierw mężczyzna, siedząc w aucie na parkingu, proponował innym, żeby z nim się napili, po czym pijany ruszył w drogę.
- Parkująca przy ul. Brzozowej w Bytowie para zauważyła siedzącego w pojeździe mężczyznę, który pił alkohol. Zainteresowali się mężczyzną i podeszli zapytać czy wszystko u niego w porządku. Ten odparł, że pokłócił się z żoną i zaproponował, aby wspólnie z nim napili się whisky. Odmówili jednak propozycji i odjechali - mówi Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. -Po chwili na jednej z bytowskich sygnalizacji świetlnej dostrzeli, że tuż przed nimi stoi ten sam pojazd, w którym siedział pijący mężczyzna. Podejrzewając, że kieruje nim pijany kierowca, zaalarmowali funkcjonariuszy. Gdy policjanci przyjechali we wskazane przez zgłaszającego miejsce, potwierdzili, że kierowca ma prawie 1,5 promila w organizmie.
48-latek przyznał, że kierował po alkoholu, a powodem była kłótnia z żoną. Została mu pobrana krew do dalszych badań. Wkrótce usłyszy zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.