Nauczyciele pod Sejmem. "Będziemy protestować"
W tym artykule:
"Przypomnienie dla posłów". Wiele niezałatwionych spraw w oświacie
- Pikieta miała na celu przypomnienie posłom, którzy rozpoczynają swoje urlopy, że wciąż mamy niezałatwione kwestie dotyczące edukacji i trzeba się wziąć do pracy. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, był to rodzaj happeningu. Według naszych szacunków uczestniczyło w niej około 150 osób. Zgłoszenie było na maksymalnie 200 uczestników - mówi Strefie Edukacji Waldemar Jakubowski, przewodniczący oświatowej "Solidarności".
Zgromadzeni nauczyciele przekazali swoje postulaty, wzywając rządzących do realnych działań na rzecz poprawy sytuacji w oświacie.
Główne postulaty nauczycieli. Przede wszystkim pensje, ale też ochrona przedemerytalna i sprzeciw wobec chaotycznych reform
- Najważniejszym postulatem były podwyżki wynagrodzeń nauczycieli, ale poruszaliśmy również kwestie związane z ochroną godności zawodowej nauczycieli oraz warunkami pracy. Zależy nam także na ochronie przedemerytalnej - mówi Waldemar Jakubowski.
Wśród postulatów znalazły się m.in. ustawowe gwarancje wydatków na edukację, powiązanie nauczycielskich pensji z przeciętnym wynagrodzeniem w sektorze przedsiębiorstw, sprzeciw wobec chaotycznych reform oraz obrona nauczycieli religii i specjalistów.
- Jeśli chodzi o płace, postulujemy wprowadzenie stałego procentowego udziału PKB na wydatki oświatowe - tak, aby nie trzeba było co roku walczyć o środki w ustawie budżetowej. Chcemy, by było to zagwarantowane z góry. Domagamy się też, by państwo przejęło odpowiedzialność za finansowanie wynagrodzeń nauczycieli, zgodnie z naszymi postulatami, czyli aby pensja nauczyciela dyplomowanego wynosiła co najmniej 50% przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - dodaje przewodniczący oświatowej "S".
Podczas pikiety został poruszony także temat trudnej sytuacji wśród katechetów, w związku ze zmianami, które wprowadził resort edukacji.
- To są nasze główne postulaty. Pojawił się też temat katechetów i ogólna krytyka koncepcji rozwoju polskiej oświaty, proponowanej przez IBE i ministerstwo. Uważamy, że podejście, które prezentują, jest niewłaściwe - zaczyna się od końca. Zamiast najpierw przemyśleć, jak powinna rozwijać się polska edukacja i gospodarka, a następnie zdefiniować, jakiego absolwenta chcemy kształcić. Tworzy się reformy, które w naszej ocenie są bezcelowe - podsumowuje Jakubowski.
Wrześniowa manifestacja. ZNP też zamierza protestować
Choć wtorkowa pikieta miała charakter symboliczny, oświatowa "Solidarność" już zapowiada kolejne działania.
- Na 13 września zaplanowaliśmy dużą manifestację z innymi środowiskami. To już będzie po wakacjach, wszyscy gotowi do pracy, więc będziemy protestować - zapowiada Waldemar Jakubowski.
Wszystko wskazuje na to, że edukacja stanie się jednym z gorących tematów politycznej jesieni, bo Związek Nauczycielstwa Polskiego również zapowiada protest, który ma się odbyć 1 września 2025 r., a więc w rozpoczęcie roku szkolnego. Jakubowskiego zapytaliśmy też o to, czy planowane są jakieś wspólne, międzyzwiązkowe działania.
- Na ten moment inne związki nie zgłaszały zainteresowania współdziałaniem, ale zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie. Jesteśmy otwarci na współpracę - mówił nam przewodniczący oświatowej "Solidarności".