Nie będzie procesu w sprawie morderstwa przy Babiej Wsi. Postępowanie zostało umorzone

Biegli psychiatrzy, którzy badali sprawcę krwawego zabójstwa z listopada ubiegłego roku, stwierdzili u niego całkowitą niepoczytalność. Śledztwo zostało umorzone, a sąd orzekł, że mężczyzna musi być izolowany w szpitalu psychiatrycznym.
zdj. ilustracyjnezdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | FOTOWAWA
Maciej Czerniak

W pierwszym tygodniu maja mijał okres tymczasowego aresztowania liczącego 33 lata mężczyzny zatrzymanego w związku z brutalnym atakiem na sąsiada w kamienicy przy Babiej Wsi w Bydgoszczy. Prokuratura jednak nie wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie pobytu aresztanta za kratami. Zaważyła opinia lekarska.

Musi być izolowany, ale nie może zostać ukarany

- 18 kwietnia postępowanie zostało umorzone, a sąd zdecydował o umieszczeniu zatrzymanego mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym - mówi prok. Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.

Jak dodaje prokurator, opinia z badania psychiatrycznego, któremu poddano zatrzymanego, jednoznacznie wskazuje na "całkowitą niepoczytalność". Prokuratura wobec tego nie miała wyjścia, pozostawało tylko umorzyć śledztwo.

Zobacz również: Morderstwo na Babiej Wsi w Bydgoszczy. 33-latek został aresztowany

Przypomnijmy, że chodzi o zdarzenia, które rozegrały się 10 listopada. Zawiadomienie dotyczące śmierci starszego mężczyzny bydgoska policja otrzymała kwadrans po północy. Kilka dni później przeprowadzono sekcję zwłok 61-letniego bydgoszczanina, który padł ofiarą brutalnego ataku z użyciem noża. Na wyniki sekcyjne prokurator poczeka kilka tygodni. Jeżeli jednak chodzi o określenie bezpośredniej przyczyny zgonu, jak się dowiadujemy, tu "raczej nie ma wątpliwości".

Krwawy mord w nocy

- Zadano wiele ran ciętych, kłutych - wyliczał prokurator Włodzimierz Marszałkowski, pytany krótko po zdarzeniu na Babiej Wsi. Na pytanie o motyw, którym mógł się kierować napastnik, odpowiadał, że było to przedmiotem ustalania, ale przyznawał: - Ci mężczyźni byli skonfliktowani.

- Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę z licznymi ranami oraz osobę zgłaszającą, która była w trakcie reanimacji pokrzywdzonego - relacjonował asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Niestety, pomimo zaopatrzenia ran przez policjantów oraz próby przywrócenia czynności życiowych, wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Funkcjonariusze ustalili, że był to 61-letni mieszkaniec Szwederowa.

Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że podejrzany po raz pierwszy zaatakował swoją ofiarę już w zeszłym roku, wtedy jednak 61-latek uszedł z życiem. Za zbrodnię zabójstwa kodeks karny przewiduje karę nie krótszą niż 10 lat pozbawienia wolności lub karę dożywocia.

Jak informowała prokuratura w pierwszych dniach po zatrzymaniu 33-latka, aresztowany przyznał się do zabójstwa. Z kolei z innych nieoficjalnych ustaleń wynikało, że 33-latek już wcześniej miał leczyć się psychiatrycznie. Tej okoliczności prokurator Marszałkowski jednak nie komentował.

Wybrane dla Ciebie

Warszawa. Kot utknął na siódmym piętrze budynku. Na pomoc ruszyli strażacy
Warszawa. Kot utknął na siódmym piętrze budynku. Na pomoc ruszyli strażacy
Wypadek na DK 50. Kierujący ciężarówką wpadł do rowu
Wypadek na DK 50. Kierujący ciężarówką wpadł do rowu
Czaszki z kryształu znajdowane na różnych kontynentach. Ślad zaginionej wiedzy?
Czaszki z kryształu znajdowane na różnych kontynentach. Ślad zaginionej wiedzy?
17 nielegalnych migrantów przepłynęło przez Bug do Polski. Na miejscu czekali kurierzy z Ukrainy
17 nielegalnych migrantów przepłynęło przez Bug do Polski. Na miejscu czekali kurierzy z Ukrainy
Mazowieckie. Tragedia na rzece Bug. Utonął 70-letni mężczyzna
Mazowieckie. Tragedia na rzece Bug. Utonął 70-letni mężczyzna
Opady deszczu w powiecie chrzanowskim. Strażacy wyruszyli do pierwszych interwencji
Opady deszczu w powiecie chrzanowskim. Strażacy wyruszyli do pierwszych interwencji
Nic dwa razy się nie zdarza – rozmowa z Krzysztofem Lasoniem, skrzypkiem zespołu VOŁOSI
Nic dwa razy się nie zdarza – rozmowa z Krzysztofem Lasoniem, skrzypkiem zespołu VOŁOSI
Kino, kolaż, nauka: kolejne wydarzenia w młynach Rothera w Bydgoszczy
Kino, kolaż, nauka: kolejne wydarzenia w młynach Rothera w Bydgoszczy
Konserwacja sufitu w kościele Świętej Trójcy w Kaszewicach. Ruszył kolejny etap prac
Konserwacja sufitu w kościele Świętej Trójcy w Kaszewicach. Ruszył kolejny etap prac
Aleksandrowskie Centrum Kultury: czas wolny w PRL-u motywem przewodnim wspólnej akcji
Aleksandrowskie Centrum Kultury: czas wolny w PRL-u motywem przewodnim wspólnej akcji
Pogotowie przeciwpowodziowe w pow. bielskim. „Przewidywania synoptyków są jasne"
Pogotowie przeciwpowodziowe w pow. bielskim. „Przewidywania synoptyków są jasne"
Ulewne deszcze i podtopienia w Krasocinie. W akcji strażacy
Ulewne deszcze i podtopienia w Krasocinie. W akcji strażacy