Nie żyje Mariusz Szyłkowski – współzałożyciel zespołu Blue Boys. Co się stało? Na co zmarł?
Niespodziewana diagnoza
Początkowo nic nie wskazywało na dramat. Mariusz trafił do szpitala z objawami przypominającymi zapalenie oskrzeli. Jednak w ciągu zaledwie trzech tygodni okazało się, że cierpi na ostrą białaczkę. Stan muzyka gwałtownie się pogorszył. Zmarł na oddziale intensywnej terapii w warszawskim Instytucie Hematologii.
– Serce pęka z żalu, z niezrozumienia, dlaczego??? Już nic nie będzie takie samo. Za wcześnie, Bracie, stanowczo za wcześnie – napisał poruszony brat artysty w mediach społecznościowych.
Kim był Mariusz Szyłkowski?
Mariusz Szyłkowski był współzałożycielem zespołu Blue Boys, który powstał w 2004 roku. Grupa szybko zyskała popularność w środowisku disco polo, a ich utwory były często grane na imprezach i festynach w całej Polsce. Do największych hitów zespołu należą:
- „Kasieńka”
- „Nie licz maleńka”
- „Narysuję nam Świat”
Muzyka Mariusza Szyłkowskiego łączyła pokolenia i przynosiła radość tysiącom fanów. Jego nagła śmierć poruszyła całą branżę disco polo i tych, którzy znali go osobiście.
Pożegnanie artysty
W sieci pojawia się coraz więcej słów wsparcia dla rodziny i bliskich zmarłego artysty. Fani dzielą się wspomnieniami, wspominając koncerty i chwile spędzone z jego muzyką. Dla wielu Mariusz był nie tylko muzykiem, ale człowiekiem z ogromnym sercem i pasją do tego, co robił.