Niektóre towary znikną z rynku. Unia stawia na pełną transparentność
W tym artykule:
Cyfrowa karta produktu: nadchodzi obowiązek transparentności
Unia Europejska przygotowuje się do wprowadzenia cyfrowego paszportu produktu (ang. digital product passport - DPP), który w najbliższych latach stanie się jednym z najważniejszych narzędzi kontrolnych na rynku wspólnotowym. W wybranych sektorach - takich jak elektronika, baterie, tekstylia, opakowania czy budownictwo - obowiązek może zacząć działać już od 2026 roku.
DPP radykalnie zwiększy przejrzystość łańcuchów dostaw. Każdy produkt będzie powiązany z cyfrową kartą informacyjną, zawierającą dane dotyczące pochodzenia komponentów, emisji, procesów produkcyjnych, naprawialności i recyklingu.
Miał specjalne skrytki w bmw. Wpadł podczas kontroli na granicy
"Koniec niewidzialnych komponentów". UE ustawia nowy globalny standard
- Cyfrowy paszport produktu oznacza koniec "niewidzialnych komponentów" w globalnym handlu. Każdy element produktu będzie musiał mieć potwierdzone pochodzenie i wpływ środowiskowy - komentuje dr Judyta Latymowicz, ekspertka ds. relacji polsko-indyjskich, partnerka w kancelarii Legally Smart.
Eksporterzy z państw trzecich będą musieli wdrożyć zupełnie nowe systemy informacyjne, by zachować dostęp do unijnego rynku.
Nowe wymogi szansą dla przygotowanych
Jak podkreśla dr Latymowicz w swojej listopadowej publikacji w The Legal Industry Reviews (India Edition), unijne regulacje zyskują w tym przypadku globalny charakter.
- Firmy spoza UE - chcąc eksportować tu swoje towary - będą musiały sprostać unijnym standardom transparentności i dostosować swoje procesy produkcyjne oraz dane produktowe do regulacji związanych z DPP.
DPP wprowadza obowiązek zbierania, przechowywania i udostępniania danych o każdym produkcie. Oznacza to m.in.
- konieczność wdrożenia narzędzi cyfrowych,
- audyt łańcuchów dostaw,
- rozbudowaną dokumentację od partnerów spoza UE,
- a także większe ryzyko sankcji za brak zgodności.
- To duże obciążenie administracyjne, ale jednocześnie ogromna szansa m.in. dla polskich firm, które mogą zyskać przewagę na wspólnym rynku, jeśli przygotują się na nadchodzące zmiany wcześniej niż konkurencja - zauważa dr Latymowicz.
Polska może stać się "bramą do Unii" dla firm spoza Europy
Coraz więcej globalnych dostawców, w tym podmioty z Azji, zwiększa skalę eksportu do UE. Cyfrowy paszport produktu sprawi, że współpraca z firmami z Europy - zdolnymi do nadzorowania zgodności - stanie się jeszcze bardziej potrzebna.
- Polska ma dziś potencjał, by stać się dla firm z państw trzecich, w tym przedsiębiorców z Azji, pierwszym punktem wejścia do Unii Europejskiej - podkreśla dr Judyta Latymowicz. - Nasze kompetencje technologiczne, rosnący sektor usług biznesowych i doświadczenie w pracy z inwestorami zagranicznymi sprawiają, że jesteśmy naturalnym partnerem dla firm, które będą musiały spełnić wymagania DPP - dodaje.
Wzmocnieniem tej tezy jest powołanie nowego Komitetu Technicznego ds. Cyfrowego Paszportu Produktu przy Polskim Komitecie Normalizacyjnym.
Pierwszy test już w 2026 roku. Czas działa na korzyść najszybszych
Zbliżający się etap wdrożeniowy oznacza, że firmy działające w branżach objętych regulacjami powinny już teraz rozpocząć proces dostosowania swoich systemów.
- DPP nie jest jedną z wielu unijnych regulacji. To strukturalna zmiana, która przebuduje relacje handlowe między UE a państwami trzecimi, między producentem a konsumentem, między firmą a jej dostawcami. Ci, którzy zaczną działać teraz, zyskają przewagę trudną do nadrobienia - podsumowuje ekspertka.