Noc Muzeów w Szczecinie. Pełna wrażeń i za krótka
- Dlaczego do Centrum Dialogu Przełomy? - zastanawia się pani Halina. - Bo tu jeszcze nigdy nie byłam. Koleżanka mnie namówiła i... jesteśmy.
Aby wejść do muzeum na pl. Solidarności trzeba było wczoraj swoje odstać.
- Ale warto było - zapewnia pani Ewelina. - Bardzo się cieszę, że dałam się dzieciom wyciągnąć z domu. Muszę przyznać, że bardzo mi się nie chciało wychodzić. A teraz myślę dokąd by tu jeszcze dzisiaj pójść?
Kolejki były także do pobliskiej zamkowej wieży. Nie od razu też się wchodziło do Muzeum Narodowego przy ul. Staromłyńskiej.
- W tym roku przygotowaliśmy bardzo dużo atrakcji we wszystkich siedzibach Muzeum Narodowego - zapewnia Krzysztof Kowalski z działu archeologii. - Wszędzie coś się dzieje.
W Muzeum Tradycji Regionalnych można było np. obejrzeć najnowsze znaleziska.
- Przygotowaliśmy dwie małe wystawy studyjne.
Na jednej zaprezentowane były "zabytki z odzysku", czyli takie, które z jakichś powodów zaginęły (każdy ma swoją indywidualną historię) lub zostały nierozpoznane.
- Pokazujemy też najnowsze nabytki - podkreśla Krzysztof Kowalski. - Rzeczy, których w żadnym innym muzeum w Polsce nie zobaczymy a tylko w pojedynczych muzeach w Europie. Choćby ten hak paleolityczny czyli z okresu epoki lodowcowej albo ten kawałek czegoś, co wygląda jak róg. To prawdopodobnie jest poroże zwierzęcia z rodziny jeleniowatych. Jakiego? Dowiemy się po badaniach, które dopiero będą robione.
- Długo się zastanawialiśmy, co to jest? Doszliśmy do wniosku, że jest to część ogłowia końskiego, tzw. krępulec - element, który stabilizował wędzidło konia bojowego. W skali Europy to piąte takie znalezisko, pochodzi z okresu między IV a II w. p.n.e. Został znaleziony przypadkowo w czasie spaceru plażą pod klifem koło Międzyzdrojów.
Z okazji 19. Europejskiej Nocy Muzeów wiele szczecińskich instytucji kultury miało otwarte drzwi do późna. Do większości z nich ustawiały się kolejki, bo zwiedzających było naprawdę dużo. Nic dziwnego, Noc Muzeów to doskonała okazja, żeby zobaczyć ciekawe wystawy, ekspozycje czy miejsca związane z historią - o nietypowej porze i za darmo!
Leszek był już w Zamku Książąt Pomorskich i w muzeum na Wałach Chrobrego. Teraz czeka na grupę, by zwiedzić gmach Archiwum Państwowego.
- Jest fajna atmosfera, czekanie w ogóle się nie dłuży - zapewnia. Wspólnie z dziewczyną zamierza jeszcze pójść na koncert w muzeum na ul. Staromłyńskiej.
Archiwum było w sobotę otwarte dla zwiedzających od godz. 18 do 23. Tegoroczna Noc Muzeów odbyła się tu pod hasłem "Rok 1945 w zasobie Archiwum Państwowego w Szczecinie".
- Przygotowaliśmy wystawę oryginalnych materiałów dotyczących początków polskiej państwowości, budowy administracji, przesiedleń, odbudowy a także tworzenia się życia kulturalnego i społecznego w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim w 1945 r. - mówi Bartosz Sitarz. - To są unikatowe dokumenty, fotografie, mapy, afisze, plakaty, prasa, publikacje książkowe i zapiski pierwszego prezydenta Szczecina.
Jak się okazuje, wielu szczecinian postanowiło w sobotni wieczór zrobić sobie tour po muzeach. Większość zapytanych przyznawała, że ma w planach odwiedzić przynajmniej trzy-cztery instytucje. Marek i Agnieszka przyszli z Filharmonii do Uniwersyteckiego Muzeum Geologii przy ul. Mickiewicza.
Co zobaczą?
- Prezentujemy różne wystawy związane z minerałami, skałami i skamieniałościami - mówi Robert Woziński, kierownik muzeum. - Pokazujemy też filmy przyrodnicze i organizujemy warsztaty. Przed chwilą z dzieciakami wykonywałem odlewy gipsowe różnych kreatur morskich z odległych jurajskich i kredowych czasów.
Jest zainteresowanie?
- Tak spore. Musimy regulować wejścia.
Europejska Noc Muzeów w Szczecinie to jedno z największych kulturalnych i artystycznych przedsięwzięć Szczecina i Pomorza Zachodniego. W tę noc swoje drzwi otworzyły dziesiątki instytucji i organizacji.
Szczecińska edycja Nocy Muzeów jest częścią Międzynarodowego Dnia Muzeów podkreślającego rolę muzeów jako instytucji inicjujących zmiany w społeczeństwie. W 2025 r. hasłem przewodnim będzie: "Przyszłość muzeów w szybko zmieniających się społecznościach".