Nocny dramat na Podkarpaciu: uciekli przed ogniem, lecz ich dom spłonął
Alarm w środku nocy
Budynek zaczął płonąć w środę około godziny 2. W akcji gaśniczej uczestniczyli druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Zyndranowej, Tylawie, Dukli i Barwinku oraz strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.
O pożarze jako pierwsze poinformowały straż pożarną osoby postronne.
Bez ofiar w ludziach
Wewnątrz palącego się domu przybywało dwoje mieszkańców, którzy wyszli na zewnątrz o własnych siłach. To małżonkowie: 46-letnia kobieta i 55-letni mężczyzna. Otrzymali pomoc od ratowników medycznych z Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Krośnie, ale – jak się okazało – nie odnieśli obrażeń ciała. Lecz tragedia była o włos...
- Po dotarciu na miejsce zostaliśmy cały dom objęty ogniem. Ze względu na brak dojazdu do miejsca zdarzenia, konieczne było rozwinięcie dłuższej linii gaśniczej - relacjonuje w mediach społecznościowych OSP w Tylawie.
Zostały gołe ściany
Jak dowiedzieliśmy się w krośnieńskiej komendzie PSP, budynek spłonął niemal doszczętnie. Ostały się w zasadzie tylko ściany i fragment dachu – pokrytego płytami eternitowymi. Obecnie dom nie nadaje się do ponownego zamieszkania.
- Wnętrzne jest całkowicie spalone - przekazał nam strażak, pełniący w środowe popołudnie służbę na stanowisku kierowania w KM PSP w Krośnie.
Okoliczności pożaru wyjaśnia policja.
Ruszyła akcja pomocowa
Pogorzelcy przeżywają dramat, ale mają wsparcie.
- Jutro chcemy wypłacić tym państwu zasiłek z budżetu gminy, taki na pierwsze potrzeby. Żywność, koce czy odzież, to wszystko już zapewniliśmy. Jeżeli chodzi o miejsce zamieszkania, poszkodowani mają się przeprowadzić do pani, która postanowiła udostępnić im lokum. Jednak wiadomo już, że społeczność Zyndranowej chce wspomóc małżonków w odbudowie domu. To pomysł sołtysa. My, jako gmina włączymy się w tę inicjatywę, będziemy współfinansować zakup materiałów - zapewnia Małgorzata Bielec, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dukli.
Jest numer konta do wpłat
Szefowa MOPS i burmistrz Krystyna Andruch zaapelowali już do wszystkich ludzi o dobrym sercu, by nie pozostali obojętni na dramat małżeństwa z powiatu krośnieńskiego.
- Pieniądze można przekazać na wyodrębniony rachunek bankowy Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Krośnie PKO BP: nr 10 1020 2964 0000 6102 0003 3878. Z dopiskiem: "Pomoc dla rodziny z Zyndranowej" - czytamy w komunikacie opublikowanym m.in. na stronie Urzędu Miejskiego w Dukli.
W planach są już kolejne działania charytatywne na rzecz 46-latki i jej męża. Można spodziewać się kwest przy kościołach, wkrótce powinna też ruszyć zbiórka internetowa.
- Jeżeli ktoś chciałby podarować żywność długoterminową, czy np. środki higieniczne, prosimy o dostarczanie takich rzeczy do MOPS-u - podsumowuje dyr. M. Bielec.