Nowa Grabownica: Zostawił w aucie umierającego ojca i uciekł. 8 lat więzienia i dożywotni zakaz kierowania dla sprawcy wypadku

Do tragedii doszło 17 września 2024 roku około godz. 22.00 na drodze krajowej nr 50 w pobliżu Nowej Grabownicy w powiecie ostrowskim. Jak przekazano w komunikacie prokuratury, „jak ustalono w toku śledztwa we wtorek (17 września 2024 r.) po godz. 22:00 KPP w Ostrowi Mazowieckiej została poinformowana o wypadku drogowym na drodze w pobliżu Nowej Grabownicy z udziałem samochodu osobowego, gdzie pomocy potrzebowały 2 osoby. Na miejsce udali się funkcjonariusze policji, strażacy i zespół ratownictwa medycznego. Zastali jedynie 67-letniego pasażera – mieszkańca powiatu ostrowskiego. Kierowca uciekł z miejsca przed przyjazdem służb. Pasażer został natychmiast przewieziony do szpitala.” – informowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

„Niestety następnego dnia rano, ojciec sprawcy wypadku zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała liczne urazy głowy i mózgu.” – przekazała Łukasiewicz.

Z ustaleń śledczych wynikało, że kierowca peugeota nie dostosował prędkości do warunków i zjechał na pobocze, po czym wpadł do rowu i uderzył w drzewo. „Ustalono, że kierowca osobowego Peugeota nie zachował należytej ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego kierowany przez niego samochód zjechał na prawe pobocze, następnie do rowu i uderzył w drzewo.” – podawała rzeczniczka.

Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 34-letniego wówczas kierowcę. W wyniku podjętych przez funkcjonariuszy z KPP w Ostrowi Mazowieckiej intensywnych czynności, jeszcze tego samego dnia zatrzymali na terenie miasta 34-letniego kierowcę. Wynik badania na zawartość alkoholu wykazał, że mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Mężczyzna miał orzeczony dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów kat. B. Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie.

2 kwietnia 2025 r. Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej skazał Roberta K. na karę łączną 8 lat pozbawienia wolności. Orzeczono także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, świadczenie pieniężne 8 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i nawiązkę 10 tys. zł na rzecz tego samego Funduszu. Apelację obrońcy oddalono – Sąd Okręgowy w Ostrołęce utrzymał wyrok w mocy, co potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.