Nowy DS 8. Pierwsze jazdy elektrycznym fastbackiem
Jak prezentuje się nowy DS 8?
A konkretniej to DS Numer 8, albo jeszcze dokładniej - DS N°8. Pozostańmy jednak przy prostszej i pewnie najczęściej stosowanej nomenklaturze. Tak czy inaczej, już pierwszy rzut oka zdradza, że DS 8 to samochód zaprojektowany, by się wyróżniać. Porzucono tu modną formę SUV-a na rzecz niezwykle opływowej i eleganckiej sylwetki typu fastback, mierzącej 4,82 metra długości (1,90 m szerokości, 1,58 wysokości i 2,90 m rozstawu osi). Aerodynamiczny profil z nisko opadającą linią dachu i mocno zaznaczonymi przetłoczeniami nadaje autu dynamiczny i jednocześnie niemal posągowy wygląd. Z przodu dominuje charakterystyczny grill DS WINGS, z którego wyprowadzono innowacyjne światła do jazdy dziennej DS LIGHT VEIL - świetlne kurtyny, które zdają się przenikać przez kolor nadwozia. Główne reflektory to oczywiście zaawansowana technologia DS PIXEL LED VISION 3.0, zapewniająca doskonałą widoczność bez oślepiania innych.
Z boku uwagę przykuwają chowane w nadwoziu klamki oraz imponujące, aerodynamicznie zoptymalizowane felgi w rozmiarach do 21 cali. Tył z kolei to popis kunsztu projektantów - wąskie, laserowo grawerowane światła o wzorze diamentowego szlifu tworzą unikalną sygnaturę świetlną, podkreślając szerokość i elegancję pojazdu. DS 8 z gracją łączy cechy luksusowej limuzyny i dynamicznego coupé, tworząc spójną całość, która na ulicach stolicy przyciągała mnóstwo zaciekawionych spojrzeń. Czy to auto jest ładne? Moim zdaniem tak. Na pewno odróżnia się od stonowanej i w porównaniu do DS-a 8, nieco nudnej konkurencji z Niemiec. Na początku napisałem, że auto jest ciekawe. Ale czy "ciekawe" to odpowiednie słowo. Na pewno jest dyplomatyczne, bo można pod nim skryć określenia pokroju ekscentryczne, jak i po prostu dziwne. Jedno jest pewne - Francuzi wykazali się ogromną odwagą i zrobili auto po swojemu. Teraz doceniamy klasyczne francuskie auta z lat 50-tych, 60-tych czy 70-tych, więc wypadałoby docenić to, że w 2025 roku DS odważył się stworzyć auto, które trudno zamknąć w ciasnych ramach i dopasować do konkretnego segmentu. Bezsensowne, ale jakże ciekawe. Ostatnio trudno o taki polot w motoryzacji.
Wnętrze, materiały i funkcjonalność
Wnętrze DS 8, inspirowane koncepcyjnym modelem DS AERO SPORT LOUNGE, to prawdziwa oaza spokoju i luksusu. Projektanci postawili głównie na jasną kolorystykę (choć nie tylko - w opcji jest np. granatowa skóra), szlachetne materiały i dość specyficzną formę, by stworzyć atmosferę mobilnego salonu. Centralnym punktem jest oczywiście cyfrowy kokpit z dużym ekranem systemu DS IRIS SYSTEM i konfigurowalnymi zegarami przed kierowcą. Jakość materiałów jest naprawdę niezła (choć z wyjątkami) - w zależności od wybranej "Inspiracji" znajdziemy tu miękką skórę Nappa, drewno jesionowe czy precyzyjnie wykonane, metalowe detale. Podczas dość krótkich jazd w oczy, a raczej w ręce rzucił mi się tylko jeden problem - w dolej części drzwi mamy spore połacie ładnie wystylizowanego, ale jednak twardego i dość nieprzyjemnego w dotyku plastiku. Detal, ale w tym segmencie można wymagać więcej.
Pomijając drobną wpadkę jakościową, warto wspomnieć, że inżynierowie położyli ogromny nacisk na komfort akustyczny. Dzięki zastosowaniu laminowanych, dźwiękoszczelnych szyb, podróż odbywa się w przyjemnej, choć oczywiście nie absolutnej ciszy, co pozwala w pełni docenić całkiem niezły dźwięk płynący z opcjonalnego systemu nagłośnienia FOCAL Electra. Fotele, wyposażone w funkcje masażu, podgrzewania i wentylacji, zapewniają komfort nawet podczas najdłuższych podróży. Co ciekawe, posiadają nadmuch ciepłego powietrza na szyję, co jest domeną raczej kabrioletów, a nie tego typu a'la limuzyn. Ciekawy akcent. Pod względem praktyczności, DS 8 oferuje ustawny bagażnik o pojemności 620 litrów, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na ten typ nadwozia. Po złożeniu oparć kanapy pojemność wzrasta do 1873 litrów.
Technologie pokładowe i systemy bezpieczeństwa DS 8
Jako flagowy model, DS 8 został wyposażony w kompletny pakiet najnowszych technologii marki. System multimedialny DS IRIS SYSTEM, wspierany przez asystenta głosowego, działa płynnie i dość intuicyjnie (po krótkim treningu), choć gdzieś z tyłu głowy kołacze się myśl, że od topowego DS-a oczekujemy nieco więcej, niż np. od Citroena czy Peugeota. W końcu to ten sam system. Wyświetlany na lepszym i szerszym ekranie, ale jednak wciąż - ten sam system. O bezpieczeństwo dba armia czujników i kamer (podobnie jak z systemem - jakość podobna jak w innych modelach koncernu), które składają się na zaawansowane systemy wspomagania kierowcy. Wśród nich znajdziemy m.in. DS DRIVE ASSIST 2.0, umożliwiający półautonomiczną jazdę, oraz system DS NIGHT VISION, który za pomocą kamery na podczerwień wykrywa pieszych i zwierzęta na drodze w warunkach ograniczonej widoczności, wyświetlając obraz na cyfrowych zegarach. Manewrowanie tym sporym autem ułatwia wspomniany system kamer 360 stopni oraz asystent parkowania. Jakość obrazu z tych kamer jest daleka od idealnej i na rynku znajdziemy wiele aut, które oferują zdecydowanie lepszą jakość. Niekoniecznie w tym czy wyższym segmencie.
Jaki napęd ma DS 8?
A jak jeździ w 100% elektryczny DS 8? Do naszej dyspozycji oddano wyłącznie wersje bateryjne, a ja miałem okazję spędzić czas za kierownicą odmiany z napędem na przednią oś i pakietem baterii o zwiększonej pojemności, obiecującej zasięg do 749 km. Już od pierwszych metrów auto zachwyca absolutną ciszą i płynnością napędu. Natychmiastowa reakcja na wciśnięcie pedału przyspieszenia pozwala na niezwykle sprawne poruszanie się w gęstym, warszawskim ruchu, ale... z odpowiednią gracją i bez zbędnych zrywów. Z jednej strony moc wersji przednionapędowej z większą baterią nie zachwyca - 245 KM przy masie ponad 2,1 tony - ale z drugiej nie wydaje mi się, że charakter auta wymagałby wyższych wartości. Jest w pełni zadowalająco i w sumie cieszę się, że DS nie chce walczyć na cyferki i osiągi elektryka. Tu liczy się zasięg i w tym auto spisuje się nieźle, ale o tym za chwilę.
Prawdziwym bohaterem jest tu bowiem zawieszenie DS Active Scan Suspension. System, wykorzystujący kamerę do skanowania nawierzchni przed autem, w czasie rzeczywistym przygotowuje każdy z amortyzatorów na nadchodzącą nierówność. Efekt jest w wielu przypadkach fenomenalny - DS 8 dosłownie "przepływa" nad studzienkami, torowiskami i ubytkami w asfalcie, zapewniając poziom komfortu nieosiągalny dla większości konkurentów. Warunek? Wyboje nie mogą być zbyt duże. Dopóki nierówności są w miarę nieduże (niezbyt głębokie), dopóty podróż jest niezwykle przyjemna. Jeśli jednak trafimy na większą dziurę lub zapadlinę, fizyka, masa i 21-calowe felgi dadzą o sobie znać.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe Audi Q3. Pierwsze jazdy SUV-em, który stawia na cyfryzację i wydajność
Podczas bardzo krótkich jazd testowych nie sposób było sprawdzić zasięgu czy zużycia energii, ale gdy wsiadałem do auta, komputer pokładowy pokazywał około 50% baterii oraz zasięg około 300 kilometrów. Byłem w drugiej grupie testujących i obstawiam, że moi poprzednicy nie oszczędzali auta i pedału przyspieszenia. Zasięg realny ponad 600 kilometrów podczas normalnej jazdy? Moim zdaniem to wynik fantastyczny.
Wersje wyposażenia i dostępność
Nowy DS 8 jest już dostępny w polskich konfiguratorach. Cennik otwiera wersja z silnikiem o mocy 230 KM i baterią standardową o pojemności 74 kWh, za którą trzeba zapłacić 249 000 zł. Testowana przez nas odmiana z nieco wyższą mocą 245 Km i baterią 97 kWh o zwiększonym zasięgu (do 749 km) to wydatek rzędu 273 500 zł. W ofercie znajduje się również topowa wersja z dwoma silnikami, napędem 4x4 i mocą 350 KM w cenie 292 000 złotych. Najdroższa wersja z tym napędem i wyposażeniem specjalny Jules Verne to koszt 343 500 złotych. Całkiem sporo.
Podsumowanie. Czy DS N°8 ma szansę w klasie premium?
Podsumowując, DS 8 to niezwykle dojrzała i odważna propozycja. W czasach, gdy wszyscy stawiają na SUV-y, DS proponuje eleganckiego, elektrycznego fastbacka z cechami SUV-a. Nie próbuje on być na siłę sportowy, wyzywający, ostentacyjny czy terenowy. Zamiast tego oferuje to, co marka potrafi najlepiej: zjawiskowy design, wnętrze o rzemieślniczym charakterze oraz niezwykle wysoki komfort podróżowania. Z potężnym zasięgiem jako asem w rękawie, DS 8 staje się niezwykle ciekawą alternatywą dla niemieckich modeli elektrycznych, ale... których? Przedstawiciele DS-a wskazywali na konkurentów z różnych segmentów - od sedanów, przez kombi, po SUV-y. Czy DS nie stara się zbyt szeroko pozycjonować swojego auta? O tym przekonamy się za jakiś czas. Czy osiągnie sukces? O to będzie niestety bardzo trudno.