Nowy Sącz: Mieszkańcy osiedli protestują przeciwko przebiegowi DK75

„Sądeczanka” czyli odcinek DK75 Brzesko - Nowy Sącz to trasa, na którą mieszkańcy całej Sądecczyzny czekają od lat. I choć co do potrzeby realizacji inwestycji nikt nie ma wątpliwości, to jak zwykle w takich przypadkach pojawiają się protesty w związku z jej przebiegiem. Kolejny pojawił się w Nowym Sączu, a jego inicjatorami są mieszkańcy dwóch sądeckich osiedli. Wyznaczony przebieg trasy - jak twierdzą - łączyć się będzie z konieczność wyburzeń domów i zbyt dużą ingerencją w życie lokalnej społeczności.
Wybory prezydenckie 2025. Znamy wyniki m.in. z Nowego SączaNowy Sącz
Źródło zdjęć: © Pixabay | uroburos
Klaudia Kulak

Mieszkańcy Nowego Sącza chcą zmian w przebiegu "Sądeczanki"

List otwarty zaadresowany został do Ludomira Handzla, prezydenta miasta Nowego Sącza oraz sądeckiej rady miasta. Jego autorami jest grupa mieszkańców osiedli Przetakówka i Zabełcze.

- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni brakiem przejrzystości oraz sposobem prowadzenia działań dotyczących planowanego przebiegu nowej drogi krajowej DK75 - inwestycji o ogromnym znaczeniu dla przyszłości naszego miasta i życia mieszkańców - piszą.

Czego dotyczą ich obawy? Zwracają uwagę przede wszystkim na fakt, że przebieg trasy oznacza konieczność wyburzeń domów, znaczne zwiększenie hałasu, zagrożenia powodziowego, zagrożenia dla ruchu pieszego oraz zanieczyszczenia powietrza i korków, zwłaszcza przy zjeździe z nowej drogi.

- To będzie oznaczać też zniszczenie istniejących terenów zielonych, ścieżki rowerowej oraz nadbrzeża Dunajca, istniejącego układu przestrzennego, w tym przecięcie estakadą historycznego wjazdu do miasta oraz zaburzenie cennego krajobrazu przyrodniczo - kulturowego - czytamy w liście otwartym.

Mieszkańcy chcą dyskusji

Autorzy listu otwartego do władz miasta przede wszystkim domagają się zorganizowanie publicznej debaty z udziałem mieszkańców, ekspertów oraz przedstawicieli GDDKiA w Krakowie w sprawie wariantów przebiegu DK 75 oraz zainicjowania rozmów z inwestorem w celu rozważenia alternatywnego przebiegu trasy, który nie zagraża środowisku, dziedzictwu kulturowemu i jakości życia mieszkańców.

Podkreślają, że list jest kontynuacją pisma, podpisanego przez 360 mieszkańców w grudniu ubiegłego roku. Wyrazili wówczas sprzeciw wobec wariantu C i żądanie poprowadzenia drogi po lewej stronie Dunajca zgodnie z wariantem B.

Mają też żal, że władze miasta nie uwzględniły ich próśb, na co dowodem jest fragment pisma GDDKiA. - Nie otrzymaliśmy od przedstawicieli Miasta Nowy Sącz żądań zmiany poprowadzenia trasy „Sądeczanki” wg wariantu B lub F tj. po lewej stronie Dunajca od ronda Marcinkowickiego - czytamy w piśmie z 15 lipca 2025 roku.

Czy rzeczywiście miasto nie zgłaszało żadnych propozycji zmian uwzględniających wolę tych mieszkańców? Z tym pytanie zwróciliśmy się do Urzędu Miasta i czekamy na odpowiedź.

Czy zmiana przebiegu trasy jest jeszcze możliwa? Z pytaniem w tej sprawie zwróciliśmy się do rzecznika Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" Kacper Michna wyjaśnił, że po uprawomocnieniu się decyzji środowiskowej nie będzie już możliwe wprowadzenie zmian, jednak decyzją środowiskowa nie wyznacza dokładnego przebiegu trasy.

- Ona wyznacza działki po których droga może przebiegać, ale w ramach tych działań możemy się "przesunąć". Były wnioski, żeby zmienić układ drogowy w Nowym Sączu. Taka możliwość nadal jest i będzie to analizowane. Musimy jednak pamiętać, że będą możliwości zmian, ale w granicach terenu wyznaczonego decyzją środowiskową.

Na jakim etapie jest inwestycja?

Na tę inwestycję cała Sądecczyzna czeka od lat. „Sądeczanka” zgodnie z planem ma być drogą klasy GP (główna ruchu przyspieszonego), z dwoma jezdniami po dwa pasy ruchu, o długości około 50 km (w zależności od korytarza, długość odcinka waha się od 43,9 do 51,5 km).

Dostępność do drogi będzie zapewniona poprzez węzły i skrzyżowania z jednoczesnym wyeliminowaniem zjazdów.

Nowy przebieg drogi krajowej nr 75 z Brzeska do Nowego Sącza ma mieć 47 kilometrów i jest podzielony na trzy odcinki. Ich budowa będzie możliwa w 2031 roku.

Choć już od dłuższego czasu mówi się o tym, że mityczna „sądeczanka” jest coraz bliżej realizacji, procedury trwają. Jak przekazał nam rzecznik GDDKiA w Krakowie mimo, że decyzja środowiskowa wydana została w grudniu ubiegłego roku, pojawiły się odwołania.

- Ta decyzja została oprotestowana i złożone zostały odwołania. W tym momencie rozpatruje je Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i czekamy na kształt tego rozpatrzenia - informuje Kacper Michna.

Wybrane dla Ciebie

Namysłów: Wielki Piknik Charytatywny dla Laury
Namysłów: Wielki Piknik Charytatywny dla Laury
Brwinów: Samochód uderzył w drzewo. Dwie osoby ranne
Brwinów: Samochód uderzył w drzewo. Dwie osoby ranne
Apoloniusz Tajner przeszedł prawdziwą metamorfozę. Były prezes PZN wyraźnie odmłodniał
Apoloniusz Tajner przeszedł prawdziwą metamorfozę. Były prezes PZN wyraźnie odmłodniał
Górzno: 34-latek zatrzymany za atak na rodzinę i policję
Górzno: 34-latek zatrzymany za atak na rodzinę i policję
Łódź: Zatrzymano poszukiwanego oszusta. Ukrywał się przez cztery lata
Łódź: Zatrzymano poszukiwanego oszusta. Ukrywał się przez cztery lata
Kraków: Zaatakowali gazem ludzi czekających na przystanku. Policja szuka świadków i apeluje do pokrzywdzonych
Kraków: Zaatakowali gazem ludzi czekających na przystanku. Policja szuka świadków i apeluje do pokrzywdzonych
Szczecin: Działo się na Męskim Graniu. Dwa dni dobrej zabawy
Szczecin: Działo się na Męskim Graniu. Dwa dni dobrej zabawy
Rumin: Woda zalała halę produkcyjną. Interweniowali strażacy
Rumin: Woda zalała halę produkcyjną. Interweniowali strażacy
Konin: Nowe udogodnienia w Kinie Oskard. Filmy z audiodeskrypcją
Konin: Nowe udogodnienia w Kinie Oskard. Filmy z audiodeskrypcją
Ślesin: Burmistrz szuka kompromisu, a fundacja oferuje pełną współpracę
Ślesin: Burmistrz szuka kompromisu, a fundacja oferuje pełną współpracę
Mysłowice: Wjechał w rabatkę, potem szarpał się z policją
Mysłowice: Wjechał w rabatkę, potem szarpał się z policją
Frampol: Pijani rodzice "opiekowali się" trójką dzieci. Matka kierowała autem mając ponad 4 promile
Frampol: Pijani rodzice "opiekowali się" trójką dzieci. Matka kierowała autem mając ponad 4 promile