Od dziś urzędnicy w ratuszu pracować będą 4 dni w tygodniu. Są też inne zmiany
W praktyce osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta na urzędniczych stanowiskach od dziś do pracy będą przychodzili tylko cztery dni w tygodniu. Tym samym ich weekendy wydłużą się o jeden dzień. Nie oznacza to jednak, że sam ratusz będzie otwarty tylko przez cztery dni w tygodniu. Urząd będzie dalej funkcjonował od poniedziałku do piątku. Zmienią się jednak godziny jego otwarcia.
- Od poniedziałku wkraczamy w innowacyjne rozwiązanie, czyli 35-godzinny tydzień pracy. A co za tym idzie zmieniamy godziny pracy UM Szczecinek. Zmiana nie odbije się na dostępności urzędu dla Mieszkańców. Wręcz przeciwnie, w skali godzinowej UM Szczecinek w tygodniu będzie czynny 3 godziny dłużej, niż dotychczas - mówi Mateusz Sienkiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
W poniedziałki, w środy oraz w piątki szczecinecki ratusz będzie czynny od godz. 7.00 do godz. 15.00. We wtorki Urząd Miasta czynny będzie od godz. 7.00 do godz. 16.00, a w czwartki od godz. 7.00 do godz. 17.00
Pracownicy szczecineckiego Urzędu Stanu Cywilnego jednak długich weekendów mieć nie będą. To z uwagi na specyfikę samego urzędu, który m.in. w soboty udziela ślubów. Ale za to zamiast pracować 8 godzin dziennie, przejdą oni na 7-godzinny dzień pracy.
- Zmiana dotyczy także pracy Wydziału Spraw Obywatelskich i Urzędu Stanu Cywilnego. Interesanci przyjmowani są od poniedziałku do środy od godz. 7.00 do godz. 14.00, w czwartki od godz. 7.00 do godz. 16.00, a w piątki od godz. 7.00 do godz. 12.00 - dodaje Mateusz Sienkiewicz.
Przypomnijmy. Urzędnicy będą pracowali w dwóch systemach – od poniedziałku do czwartku lub od wtorku do piątku. Będzie się to odbywało rotacyjnie. Tym samym pracownicy ratusza będą mieli trzy dni wolnego w każdym tygodniu. Ich weekend będzie zaczynał się wcześniej, bo już w piątek lub będzie przedłużony o wolny poniedziałek.
- Chciałbym zapobiec odchodzeniu ludzi z pracy. Ponieważ nie mam funduszu, żeby tym ludziom podnieść wynagrodzenie, stąd też chcę spowodować, żeby ta praca była atrakcyjna. Padło to na bardzo podatny grunt w naszym urzędzie. Urzędnicy stworzyli taką grupą inicjatywną, która z nami rozmawia i staramy się wspólnie dopracować szczegóły – wyjaśniał burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - To jest od strony prawnej możliwe, ponieważ burmistrz ma prawo coś takiego wprowadzić. Pod warunkiem, że nie pogorszy się dostępność urzędu dla mieszkańców.
Sam pomysł nie jest nowy. Skrócenie czasu pracy było jedną z przedwyborczych obietnic Lewicy. Także Donald Tusk swego czasu zapowiadał plany wprowadzenia tego typu zmian. Mówiono wówczas o dwóch sposobach – praca przez pięć dni w tygodniu, ale krócej, lub dłuższy dzień pracy, ale za to tylko przez cztery dni. Za takim rozwiązaniem od jakiegoś czasu optowało również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które dwa miesiące temu ogłosiło własny program pilotażowy dotyczący właśnie skrócenia czasu pracy, dedykowany przedsiębiorcom oraz jednostkom samorządowym.
Obecnie Szczecinek pod względem wprowadzenia czterodniowego systemu pracy w urzędzie jest w skali kraju jednym z pierwszych miast, choć takie rozwiązanie testują też inni. Takie pilotażowe programy wprowadziły w minionym roku m.in. władze Leszna i Włocławka.