Ogień zbliżał się do domu. Policjant z Będzina zapobiegł tragedii
Stróż prawa w akcji po godzinach. Ogień zbliżał się do domu. Policjant z Będzina zapobiegł tragedii
Działał błyskawicznie, zanim pojawiła się straż pożarna. Policjant z będzińskiej drogówki, mimo że był poza służbą, zauważył pożar na jednej z posesji w powiecie miechowskim. W ciągu kilku minut ewakuował zagrożone pojazdy i zdołał zapobiec objęciu ogniem budynku mieszkalnego. Jego szybka reakcja pozwoliła uniknąć dużych strat.
Policjant zauważył pożar podczas prywatnej podróży. Natychmiast ruszył na pomoc
Do zdarzenia doszło w miejscowości Falniów. Mundurowy z Będzina, przejeżdżając prywatnie przez powiat miechowski, zauważył ogień i dym wydobywające się z jednej z posesji. Bez wahania zatrzymał samochód i ruszył w kierunku pożaru. Na miejscu zastał zdezorientowaną parę i cztery zaparkowane auta, którym groziło zajęcie się ogniem.
Wspólnie z jednym z mieszkańców policjant odsunął pojazdy w bezpieczne miejsce. Kobiecie polecił natychmiastowe wezwanie straży pożarnej. Płonęło ogrodzenie, stos palet i drzewa. Ogień szybko się rozprzestrzeniał.
Przeskoczył przez ogrodzenie, by uratować kolejne auto
Po chwili mundurowy zauważył, że na sąsiedniej posesji zaczyna się tlić zaparkowany opel. Brama była zamknięta, nie było widać właścicieli. Policjant przeskoczył przez ogrodzenie, otworzył auto, zwolnił ręczny hamulec i odepchnął je w bezpieczne miejsce. Chwilę później przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, które przejęły akcję i opanowały sytuację.
– Dzięki jego szybkiej i zdecydowanej reakcji udało się ewakuować zagrożone pojazdy oraz zapobiec objęciu ogniem budynku mieszkalnego” – podkreślają policjanci z Będzina.
Profesjonalizm i odwaga. Straty mogły być znacznie większe
Policjant wykazał się opanowaniem, refleksem i gotowością do działania – mimo że nie miał obowiązku interweniować. Gdyby nie jego szybka reakcja, ogień mógł przenieść się na budynek mieszkalny i zaparkowane auta.
To kolejny przykład na to, że służba nie kończy się wraz z odejściem z komisariatu. Policjant zareagował tam, gdzie potrzeba była natychmiastowa pomoc – i zrobił to skutecznie.