Oto kultowe zabawki i gry PRL. Tym bawiły się dawniej dzieci

Resoraki, pluszowy Krecik, lalki, bączki, wańka-wstańka, gry planszowe, bierki - te zabawki były popularne w PRL-u. Stare zabawki z dzieciństwa u każdego wywołują nostalgię. Dziś pokolenie 30-, 40- i 50-latków powraca do czasów PRL z sentymentem. Te osoby chętnie gromadzą pamiątki z czasów swojej młodości lub dzieciństwa. A czasy PRL-u miały swój niepowtarzalny urok.
Zabawki w latach 70. i 80. XX wieku były towarem ograniczonym na rynku i gdy się pojawiały na sklepowych półkach, były pożądane przez każde dziecko. Blaszane, drewniane czy plastikowe – wszystkie zabawki dawały dużo radości. Asortyment na sklepowych półkach nie był bogaty, więc każda zabawka czy gra była na wagę złota. Często nie były tak kolorowe jak te dzisiejsze, ale dla dziecka były prawdziwym skarbem.

Dziś dorosłe już osoby zapewne pamiętają resoraki. Te samochodziki, choć były metalowe i bardzo twarde, cieszyły się popularnością zarówno wśród chłopców, jaki dziewczynek. Dzieci mogły bawić się nimi w domu, na podwórku lub organizować wyścigi na specjalnie przygotowanych torach. Zabawki te rozwijają zdolności manualne i wyobraźnię, a także współzawodnictwo.

Klocki również były jednymi z najlepszych uniwersalnych zabawek. W latach PRL produkowano klocki z twardego plastiku. Dzieci budowały z nich wieże, domki, a nawet całe miasto. Dla każdej małej dziewczynki lalka jest najlepszą towarzyszką zabaw. A jeszcze lepiej, gdy mogą wozić je jako niemowlaki w wózkach lub udawać przyjaciółki na spotkaniu przy herbatce. Plastikowe, celuloidowe, o prostej formie, z ruchomymi oczami i naiwnymi rysami twarzy były przytulane przez najmłodsze dzieci.

Każde dziecko kocha pluszaki. Te sprzed kilku dekad charakteryzowały się prostotą i stonowaną kolorystyką. Misie i inne zwierzątka były bardziej kudłate niż miękkie i pluszowe. Pamiętne są również bączki - klasyczna zabawka, którą interesowały się szczególnie maluchy. Był prosty w użyciu, bo wystarczyło tylko go rozkręcić i puścić, aby sam się kręcił. Dostępne były także zabawkowe instrumenty, na przykład cymbałki, klawisze i mini bębny. Radość sprawiała nawet zwykła skakanka.

Nie brakowało też rozwijających gier planszowych i zręcznościowych. Takie też sprawiały frajdę. W nieśmiertelnego chińczyka, bierki czy warcaby dzieci, choć już rzadziej, grają do dziś. Popularne były również grzybobranie, "Mózg", jo-jo i riki-tiki. Mniej zręcznościową, ale za to edukacyjną funkcję, miały klocki układanki, które można było układać jak puzzle. Na jednym sześciokątnym klocku znajdował się element jednego z sześciu obrazków. Najczęściej przedstawiały znaną bajkę.

Dziś niejeden, kto zobaczy zabawkę z PRL-u powie: „O, miałem taką!”. W 2024 roku zabawki PRL mogą być sporo warte. Niektóre są poszukiwane przez kolekcjonerów staroci z lat 70., 80. i 90. Na portalach aukcyjnych po kilkudziesięciu latach ich ceny mogą zwalić z nóg. Niektóre egzemplarze wystawiane są za symboliczne kwoty, inne nawet za kilka tysięcy złotych. Największym wzięciem cieszą się resoraki, a szczególnie jeszcze w nieotwartych pudełkach. Chcąc się samemu na nich wzbogacić, warto pamiętać, by były niezniszczone, kompletne, a najlepiej w oryginalnych opakowaniach. Takie unikaty są coś warte.