Pałac pod Filarami ma już 100 lat. Kiedyś mieszkanie dyrektora kopalni, dziś siedziba Muzeum Saturn w Czeladzi
Podróż w lata 20. XX wieku, historie ciekawe, prawdziwe i szczypta muzyki
W sobotę,10 maja, zanurzyliśmy się w niezwykłym klimacie lat dwudziestych. To wtedy właśnie zbudowana została willa dyrektora kopalni "Saturn", która w społeczności czeladzian funkcjonuje jako Pałac pod Filarami. Od 16 lat stanowi jest natomiast siedzibą Muzeum Saturn.
Przypadające w tym roku setne "urodziny" pałacu stały się okazją do tego, by porozmawiać o klimacie panującym w ówczesnej Czeladzi oraz osobach szczególnie ważnych w kontekście historii tego budynku.
- Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami – podczas warsztatów z panią Anną Musialską, opowieści o przedwojennej Czeladzi, malarskich działań dzieci i wyjątkowego spotkania z rodziną pierwszego lokatora pałacu, Józefa Przedpełskiego. Wieczór zakończyliśmy muzycznie – koncertem „Od swingu po disco” w wykonaniu zespołu Two Generations Collective - przekazało Muzeum Saturn w Czeladzi.
Pałac pod Filarami to jeden z symboli Czeladzi i regionu
Pałac pod Filarami wybudowany został w latach 1924-25 jako willa dyrektora kopalni „Saturn”. Piętrowy obiekt z bocznymi ryzalitami, opięty gładkimi lizenami, z portykiem kolumnowym i dachem w typie polskim, posiada odwołania do klasycyzmu w jego rodzimym wydaniu, urzeczywistnionym w formie szlacheckiego dworku polskiego, bardzo popularnego w początkach II Rzeczpospolitej.
- Za harmonijną i wysmakowaną szatą zewnętrzną kryje się eleganckie wnętrze z efektownym centralnie zakomponowanym holem. Najbardziej reprezentacyjną salę willi, nazywaną od elementów wystroju Salą Lustrzaną – obecnie miejsce koncertów, wernisaży, konferencji, urozmaicają tafle luster oraz sztukaterie. W leżącej w jej sąsiedztwie Sali Dębowej można podziwiać oryginalną boazerię oraz belkowy strop z bogatą dekoracją snycerską z ludowymi motywami zdobniczymi - czytamy na stronie czeladzkiego muzeum.
Wokół budynku zakomponowano niewielki, czytelny do dnia dzisiejszego park, który w okresie międzywojennym miał charakter zamknięty i był przeznaczony dla mieszkańców willi – dyrektora Józefa Przedpełskiego i jego małżonki, Marii.
Budynek przechodził różne koleje losu. Po II wojnie światowej pełnił rolę sierocińca dla dzieci rozłączonych z rodzicami w wyniku akcji „Oderberg”, hotelu robotniczego, później przez wiele lat był siedzibą Naczelnej Organizacji Technicznej. Od 2000 roku mieści się tu sala ślubów czeladzkiego Urzędu Stanu Cywilnego.
Skomplikowane dzieje obiektu sprawiły, że został on w dużej mierze pozbawiony oryginalnego wyposażenia. Zachowanymi elementami wystroju są: dębowe boazerie o rzeźbiarskiej dekoracji, stiukowe sztukaterie, dwa ceramiczne kominki oraz dębowy kredens. W budynku mieszczą się obecnie sale wystawowe, pomieszczenia administracji, biuro dyrektora muzeum oraz magazyny zbiorów muzealnych.