Pieski, kotki i inne zwierzęta Krakowa na niezwykłej wystawie w Krzysztoforach
Są tu nie tylko psy i kotki, dziki, szczury, konie, mamuty i gołębie - zdziwicie się, jak wiele zwierząt związanych jest i było przez stulecia z miastem. I jak przeróżne - i zmieniające się na przestrzeni dziejów - relacje łączyły je z ludzkimi mieszkańcami Krakowa. Wystawa "Miasto zwierząt" opowiada historię Krakowa, którą - jak wyjaśniają muzealnicy - "piszą nie tylko ludzie, ale także zwierzęta. W stworzonej przez kuratorów narracji zwierzęta nie są tłem wydarzeń, ale przede wszystkim stają się ich bohaterami".
Wszystkie zwierzęta Krakowa
- Nie uciekamy od trudnych tematów, czyli relacji mieszkańców z dzikimi zwierzętami, m.in. z dzikami. Wiele informacji na temat tego, jak dziś funkcjonują w mieście dzikie zwierzęta przekazał nam urząd miasta, jakie są pomysły na przyszłość, jak wygląda akcja edukacyjna dla mieszkańców – tłumaczy Mateusz Boczar, kurator wystawy. - Trudne tematy relacji ludzko-zwierzęcych to również opowieść o zwierzętach traktowanych jako towar.
Jak tłumaczą muzealnicy, wystawa „Miasto zwierząt” to okazja do spojrzenia na miasto inaczej. Nie tylko przez pryzmat zabytków, ludzi i historii zapisanych w księgach, ale przez pryzmat śladów łap i pazurów. Pojawią się tematy codzienne, symboliczne, historyczne, legendarne, ale ekspozycja opowie także o tym, co może nadejść. Czy w Krakowie przyszłości znajdzie się miejsce dla dzikich zwierząt? - to jedno z pytań, które stawiają muzealnicy swoją opowieścią.
"Opowiadamy o mamutach żyjących kiedyś nad Wisłą, o gołębiach, które plasują się pomiędzy symbolem miasta a najbardziej znienawidzonym miejskim ptakiem, jak tez o koniach, dzięki pracy których miasta rozwijały się dynamicznie i wielokierunkowo. Nie pozostawimy bez komentarza niezwykle głębokiej relacji, jaką mieszkańcy Krakowa nawiązali z psami czy kotami. Klamrę tej opowieści stanowi zwrócenie uwagi na rolę zwierząt we współczesnym mieście. Kraków, podobnie jak inne duże metropolie, staje się areną współistnienia różnych gatunków" - pisze o swojej wystawie Muzeum Krakowa.
"Miasto zwierząt" to także okazja do zastanowienia się nad tym, jak w przyszłości będzie wyglądał Kraków zwierząt. Czy znajdzie się w nim miejsce dla dzikich zwierząt? Czy coraz bardziej zurbanizowane przestrzenie zostawią przestrzeń na współistnienie? A może w przyszłości to my będziemy gośćmi w mieście rządzonym przez zwierzęta?
Wystawa traktująca temat bardzo szeroko zbudowana jest z ponad 650 obiektów, będą to m.in. obrazy, archiwalia, dokumenty. Przewodnikami po „Mieście zwierząt” będą prace m.in. Juliusza Kossaka, Jana Matejki, Magdaleny Abakanowicz, Jerzego Nowosielskiego, Józefa Czapskiego, a także Pawła Orłowskiego, Jerzego Skolimowskiego, Marty Jamróg, Agaty Kus, Iwony Siwek-Front, Michała Korty, Michaliny W. Klasik czy Marcina Maciejowskiego.
- Pojawią się najstarsze zwierzęta naszego miasta, czyli mamuty z ulicy Spadzistej, ale o zwierzętach opowiedzą też dzieła sztuki, o historycznym i współczesnym kontekście tego, jak w mieście się odnajdują – dodaje Mateusz Boczar.
Wystawa "Miasto zwierząt" potrwa do 26 października w Krzysztoforach.