Grodzisk: Pobił żonę i groził jej śmiercią. Został zatrzymany
W nocy ze środy na czwartek grodziscy policjanci interweniowali wobec 51-letniego mieszkańca powiatu, który pobił swoją żonę i groził jej śmiercią.
- Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, mężczyzna był wyraźnie pobudzony. Czuć było od niego alkohol, zachowywał się agresywnie i krzyczał, że zabije swoją żonę - relacjonuje mł. asp. Karol Płóciniczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.
Policjanci szybko obezwładnili napastnika. Badanie wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej dotkliwie pobił żonę - kobieta z obrażeniami twarzy trafiła do szpitala na szczegółowe badania.
- Jak ustalili policjanci, zatrzymany od dłuższego czasu znęcał się nad swoją partnerką, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Wcześniej miał wydany przez prokuratora zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną, który złamał - dodaje mł. asp. Płóciniczak.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się oraz spowodowania średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego. Decyzję o dalszym losie 51-latka podejmie sąd podczas posiedzenia aresztowego, które zaplanowano na piątek, 22 sierpnia.
- Przemoc domowa jest jednym z najpoważniejszych problemów społecznych. Każda informacja o takim zdarzeniu jest przez nas traktowana priorytetowo. Ofiary nie są same - zawsze mogą liczyć na pomoc policjantów - podkreśla oficer prasowy grodziskiej policji.
Policja apeluje, aby ofiary przemocy domowej nigdy nie pozostawały same ze swoim problemem.
- Każdy sygnał o znęcaniu się, groźbach czy przemocy traktujemy z najwyższą powagą i reagujemy natychmiast. Zachęcamy wszystkie osoby do zgłaszania nawet najmniejszych przejawów przemocy - zarówno same ofiary, jak i świadków takich zdarzeń. Milczenie tylko przedłuża cierpienie, a szybka interwencja może uratować zdrowie, a nawet życie - podkreśla mł. asp. Karol Płóciniczak.