Podhale: Mobilne centrum dowodzenia. Ratownicy zyskali nowoczesne wsparcie

Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza wzbogaciła się o mobilne centrum dowodzenia, które ma usprawnić akcje ratownicze i poszukiwawcze w terenie. Samochód został przerobiony i wyposażony w specjalistyczny sprzęt dzięki wsparciu sponsorów i fundacji.
Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-RatowniczaPodhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
  • Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza
  • Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza
  • Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza
  • Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza
[1/4] Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski

Nowy rozdział w działaniach ratowników z Podhala

Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza dysponuje teraz nowym, w pełni przystosowanym pojazdem do prowadzenia akcji w trudnym terenie. VW Crafter, po gruntownej przebudowie, pełni funkcję mobilnego centrum dowodzenia. Jak podkreśla Marcin Niewiarowski, prezes stowarzyszenia, realizacja projektu to efekt pracy dwóch zarządów.

- Starania o tego VW Craftera rozpoczął już poprzedni zarząd. My, jako nowy zarząd, który działa od czerwca zeszłego roku, dokończyliśmy projekt w grudniu - mówi Niewiarowski. - Środki na pojazd zostały częściowo pozyskane z Fundacji Orlen, resztę zebraliśmy sami, szukając sponsorów.

Całkowity koszt pojazdu po adaptacji przekroczył 200 tysięcy złotych. Samochód, mimo że pięcioletni, został kompleksowo przystosowany do działań w terenie.

Mobilne centrum dowodzenia gotowe do akcji

Pojazd został wyposażony w sprzęt umożliwiający prowadzenie skoordynowanych akcji ratunkowych bezpośrednio z miejsca zdarzenia.

- Samochód ma laptopy, stałe połączenie z internetem, telewizory do koordynacji działań, a także podstawowy sprzęt ratowniczy: deskę, plecak R1 PSP, radiostacje, monokular - wylicza Niewiarowski. - Wszystko zostało zaprojektowane tak, aby z pojazdu można było skutecznie i sprawnie zarządzać akcją poszukiwawczą.

Taki sprzęt pozwala ratownikom lepiej kontrolować sytuację w terenie i szybko reagować na dynamicznie zmieniające się okoliczności.

Coraz więcej akcji poszukiwawczych

Z roku na rok ratownicy z Podhala uczestniczą w coraz większej liczbie akcji. Grupa działa w dwóch powiatach: tatrzańskim i nowotarskim, gdzie ściśle współpracuje z policją, strażą pożarną oraz ratownikami GOPR i TOPR.

- Tereny są wymagające, dużo osób się gubi - przyznaje prezes PGPR. - Wspieramy służby na ich wezwanie.

Niewiarowski podkreśla też rolę mediów społecznościowych.

- Po opublikowaniu informacji o zaginięciu na naszym Facebooku dostaliśmy dwa telefony z informacjami, gdzie zaginiony był widziany. Po sprawdzeniu okazało się, że faktycznie chodzi o tę osobę - mówi o jednej z akcji Marcin Niewiarowski, który po otrzymaniu informacji powiadomił dyżurnego policji. Zaginiona osoba została dzięki temu szybko zlokalizowana.

Główne przyczyny zaginięć

Dlaczego dochodzi do zaginięć? Zdaniem prezesa PGPR, powodów jest wiele.

- Często jest to związane z alkoholem i problemami osobistymi - mówi Niewiarowski. - Zdarza się, że ktoś po wypiciu mówi bliskim, że "idzie coś sobie zrobić", a potem rusza w teren. W takich przypadkach interweniujemy natychmiast.

Nie brakuje też osób chorych, które wychodzą bez zapowiedzi.

- Choroby psychiczne, demencja - to się zdarza. Zdarza się także, że szukamy grzybiarzy, którzy zabłądzili w lasach. Czasami to też fałszywe alarmy, ale lepiej reagować, niż coś przeoczyć - zaznacza prezes PGPR.

Coraz więcej ludzi chce pomagać

Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza działa jako stowarzyszenie i stale się rozwija.

- Obecnie mamy 54 członków, bo niedawno zasiliło nas 16 nowych osób - informuje Niewiarowski.

Nowy sprzęt i zaangażowanie wolontariuszy sprawiają, że grupa z Podhala staje się coraz bardziej profesjonalna i gotowa na każde wezwanie. Dzięki mobilnemu centrum dowodzenia ich możliwości działania w trudnym terenie jeszcze bardziej się zwiększają.

Wybrane dla Ciebie

Bełchatów: Błogosławieństwo kierowców i święcenie pojazdów
Bełchatów: Błogosławieństwo kierowców i święcenie pojazdów
Milicz: Kąpielisko Karłów. Nowoczesny kompleks rekreacyjny wśród lasów
Milicz: Kąpielisko Karłów. Nowoczesny kompleks rekreacyjny wśród lasów
Oksa: Porwał własną żonę. Najpierw pobił, a potem wciągnął ją do samochodu
Oksa: Porwał własną żonę. Najpierw pobił, a potem wciągnął ją do samochodu
Fałków: Policjanci uratowali 68-latka. Pijany utknął w zbiorniku wodnym
Fałków: Policjanci uratowali 68-latka. Pijany utknął w zbiorniku wodnym
Moszna-Wieś: Zderzenie czołowe dwóch aut. Jeden z kierowców uciekł pieszo
Moszna-Wieś: Zderzenie czołowe dwóch aut. Jeden z kierowców uciekł pieszo
Warszawa: Pożar w pustostanie na Targówku. Na miejscu działało 6 zastępów straży pożarnej
Warszawa: Pożar w pustostanie na Targówku. Na miejscu działało 6 zastępów straży pożarnej
Papież Leon XIV do młodych: "Jesteście przesłaniem nadziei"
Papież Leon XIV do młodych: "Jesteście przesłaniem nadziei"
Lubsko: Poważny wypadek na obwodnicy. Wielu rannych, wylądowały śmigłowce LPR
Lubsko: Poważny wypadek na obwodnicy. Wielu rannych, wylądowały śmigłowce LPR
Warszawa: Awaria wodociągowa w centrum. Kilka budynków bez wody
Warszawa: Awaria wodociągowa w centrum. Kilka budynków bez wody
Ozorków: Cyrk na wodzie - widowisko Imperial Show
Ozorków: Cyrk na wodzie - widowisko Imperial Show
Kurek i Huber trenują w Nysie. Nie zagrają w finałach Ligi Narodów
Kurek i Huber trenują w Nysie. Nie zagrają w finałach Ligi Narodów
Radom: Będą utrudnienia w ruchu. Objazd dla autobusu linii numer 15
Radom: Będą utrudnienia w ruchu. Objazd dla autobusu linii numer 15