Pokłócił się z konkubiną i wsiadł pijany za kierownicę. Zatrzymali go świadkowie
Dzięki czujności mieszkańców w Sulęczynie udało się złapać pijanego kierowcę peugeota. Mężczyzna trafił już w ręce policjantów, którzy ujawnili, że w ogóle nie powinien siadać za kółko - miał dożywotni zakaz. Teraz może nawet spędzić pięć lat za kratkami.
Informację o zdarzeniu oficer dyżurny otrzymał w środę, 25 czerwca przed godziną 13. Z uzyskanych informacji wynikało, że w Sulęczynie obywatele ujęli mężczyznę, który najprawdopodobniej nietrzeźwy kierował pojazdem. Na zgłoszenie natychmiast zareagował kierownik komisariatu w Sierakowicach - wraz z dzielnicowym i policjantem kartuskiej drogówki zatrzymali oni 37-latka.
Podejrzenia świadków się potwierdziły. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie mężczyzny. On sam wcześniej pokłócił się z konkubiną, po czym właśnie wsiadł do samochodu.
W ogóle nie powinien prowadzić
Na tym jednak nie koniec przewinień 37-latka. Po sprawdzeniu kierującego w policyjnych systemach wyszło na jaw, że zatrzymany posiada dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
- Mężczyzna spędził noc w policyjnej celi. Gdy tylko wytrzeźwieje, policjanci przeprowadzą z nim niezbędne czynności - relacjonują mundurowi.
Za złamanie sądowego zakazu 37-latek może nawet trafić do więzienia na 5 lat. Z kolei za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz (kolejny…) sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.