Pożar samochodu w Tarnobrzegu podczas jazdy. W akcji gaśnice i strażacy
Pożar samochodu w Tarnobrzegu
Do zdarzenia losowego doszło 15 lipca około godziny 11.30 na ulicy Mickiewicza w Tarnobrzegu. Pierwsze zdjęcia otrzymaliśmy od świadka.
Kierująca renault 39-letnia kobieta podczas jazdy przez centrum miasta zauważyła, że spod maski jej samochodu wydobywa się dym. Zjechała na parking przy przychodni specjalistycznej. Inni kierowcy zareagowali bardzo przytomnie i natychmiast podjęli akcję gaśniczą za pomocą gaśnic samochodowych - relacjonuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Ich szybka reakcja przyczyniła się do ograniczenia rozprzestrzeniania się ognia do momentu przybycia strażaków. Dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu zadysponował na miejsce zdarzenia jeden zastęp strażacki.
- Strażacy zidentyfikowali, że pożar objął komorę silnika pojazdu. Dzięki wcześniejszej interwencji świadków z użyciem gaśnic proszkowych, zminimalizowano straty materialne. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i dozorowaniu komory silnika, aby zapobiec ponownemu rozprzestrzenieniu się ognia - mówi starszy kapitan Norbert Strojnowski, rzecznik prasowy tarnobrzeskich strażaków.
Z doświadczeń straży pożarnej wynika, że tego typu sytuacje najczęściej są spowodowane zwarciem instalacji elektrycznej w pojeździe lub rozszczelnieniem układu paliwowego bądź olejowego. Dlatego tak ważne jest, aby kierowcy regularnie sprawdzali stan techniczny swoich pojazdów.
Auto zostało zabrane lawetą.