Poznań: Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa sprzed niemal 30 lat
Fot. Licencjodawca
Sprawa sięga 1998 roku, kiedy to w kwietniu rozpoczęto poszukiwania zaginionego Marka M. Początkowo nie udało się ustalić jego losu ani odnaleźć ciała. Dopiero kilkanaście lat później śledczy ponownie przeanalizowali zgromadzone materiały oraz sięgnęli do nowych źródeł dowodowych, co pozwoliło przyjąć wersję wskazującą na dokonanie zabójstwa.
To jeden z najwspanialszych jarmarków w Europie. Od zapachów aż kręci się w głowie
Na podstawie wyjaśnień Piotra Z. oraz zeznań świadków odtworzono ostatnie godziny życia Marka M. Ustalono, że mężczyzna został wywieziony do lasu w okolicach Rożnowa i Kowanówka, gdzie został pozbawiony życia – duszony rękoma i uderzany metalowym lewarkiem w głowę. Ciało zamordowanego zostało ukryte, a jego rzeczy wyrzucono do rzeki. Motywem zabójstwa była chęć zatuszowania udziału oskarżonych w procederze wyłudzania pieniędzy z banków za pomocą czeków bez pokrycia. Pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań z udziałem biegłych, zwłok Marka M. do tej pory nie odnaleziono.
Piotr Z. przyznał się do zabójstwa, nie wskazał jednak jednoznacznie, czy działał sam. Zebrane dowody wskazują, że Maciej P. współdziałał przy zabójstwie i ukryciu ciała, choć nie przyznał się do zarzucanego czynu.
Oskarżeni od chwili zatrzymania pozostają w areszcie śledczym. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 25 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja, źródło Prokuratura Okręgowa w Poznaniu)
