Poznań: Dziczyzna, sery, kołacze i inne smaki regionów Polski. Sprawdź, co znajdziesz na targach smaków

Na tegorocznych targach można spróbować wielu regionalnych specjałów. Jednym z nich jest tradycyjne ciasto województwa opolskiego - kołacz śląski.

- Jest to ciasto drożdżowe z makiem, serem lub jabłkiem, z kruszonką na górze - mówi cukiernik, Patryk Magosz. - Do ciasta drożdżowego trzeba mieć dobre podejście - to jest cała tajemnica. Trzeba je po prostu szanować.

Województwo małopolskie słynie z bogactwa górskich smaków.

- W Małopolsce mamy popularną zarówno baraninę, jagnięcinę, ale też typowo góralskie smaki, jak oscypki, bryndzę. Mamy też typowe soki i nalewki - mówi Maria Zdebska, producent pierogów Pierożki Babci Władzi.

Na stoisku małopolskim nie brakuje też prawdziwych kiełbas wieprzowych i wołowych.

- Są one robione przez małe rzemieślnicze masarnie, przez właścicieli, którzy oddają całe serce temu, co robią - dodaje Zdebska.

Specjalną atrakcją są także pierogi inspirowane bogactwem małopolskich produktów.

- Mamy pierogi standardowe, ale też takie z akcentem małopolskim. Pozwalamy sobie, aby dobra małopolski zamknąć w pysznym cieście pierogowym. Mamy więc pierogi z jagnięciną, ale też góralski z oscypkiem, polecane przez nas pierogi z suską sechlońską, czyli wędzoną śliwką, która posiada certyfikowane w Unii Europejskiej oznaczenie geograficzne, dalej pierogi, które np. są z pstrągiem ojcowskim czy karpiem zatorskim - mówi Maria Zdebska.

Do wyrobu serów na Warmii i Mazurach wykorzystuje się tzw. mleko sienne, pochodzące z naturalnych pastwisk.

- Charakter naszego regionu sprzyja produkcji serów, ponieważ zwierzęta, w moim przypadku kozy, pasą się na naturalnych łąkach. Wokół gospodarstwa mamy dziewięć hektarów pastwisk. Kozy wychodzą wtedy, kiedy chcą, jedzą to, co chcą, a gdy mają ochotę - opowiada Grzegorz Łaski, producent serów. - Produkujemy ser typu gouda, który nazywamy Olender. Nazwa nawiązuje do historii Żuław, gdzie niegdyś Holendrzy uczyli Polaków sztuki serowarskiej. Wówczas na Holendrów mówiono "Olendry".

- U nas powstaje olej wrzosowy, ponieważ wrzosowisk na Dolnym Śląsku nie brakuje. Produkujemy także olej rzepakowy - mamy tu dużo pszczół, a nasz rzepak wyjątkowo dobrze się udaje. Oferujemy również olej lniany, wszystkie w najlepszej odsłonie - podkreśla producent.

Lubelszczyzna, a konkretnie Roztocze bogate jest w ryby. Tych więc nie brakuje na targach smaków.

- Pochodzimy z Roztocza, z południa lubelskiego. Mamy wyrób własnych ryb, które sami hodujemy, a później sami przerabiamy w ciekawe produkty, jak ryba wędzona, zamykana w słoikach czy pierogi z farszem z karpia. To są produkty naprawdę lokalne, bo Roztocze jest bardzo bogate w ryby - nie tylko w karpie, ale też i jesiotry, pstrągi i tołpygi - mówi Anna Kuśmierczak -Kuceł.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com. Dołącz do naszego kanału na Facebooku!