Przesyłki pełne nielegalnego tytoniu. W paczkach była prawie tona kontrabandy
Lewy tytoń ukryty w paczkach
Do kontroli doszło w trzech różnych sortowniach paczek na terenie Zielonej Góry. Funkcjonariusze, działając na podstawie analiz ryzyka i wcześniejszych obserwacji, prześwietlali przesyłki pod kątem przemytu i handlu nielegalnymi wyrobami akcyzowymi. Ich czujność szybko przyniosła efekty. W ponad czterystu paczkach znaleźli łącznie blisko tonę tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Jak ustalono, przesyłki były kierowane do odbiorców z całego kraju, co może wskazywać na zorganizowany proceder dystrybucji nielegalnego towaru.
Milionowe straty i konsekwencje
Gdyby zatrzymany tytoń trafił do nielegalnej sprzedaży, budżet państwa straciłby ponad milion złotych z tytułu niezapłaconych podatków akcyzowych. Sprawa ma więc wymiar nie tylko kryminalny, ale i gospodarczy.
- Zgodnie z obowiązującym prawem posiadanie, handel i przemyt wyrobów tytoniowych bez akcyzy są przestępstwami skarbowymi. Za tego typu działania grożą wysokie grzywny, a w przypadku dużych ilości nawet kara pozbawienia wolności do trzech lat - informuje Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa.
Walka z nielegalnym handlem trwa
Lubuska KAS zapowiada dalsze kontrole i zdecydowane działania wymierzone w nielegalny handel wyrobami akcyzowymi. Skala procederu pokazuje, że zorganizowane grupy przestępcze nadal próbują wykorzystywać sieci kurierskie do dystrybucji towarów bez wymaganych znaków i zezwoleń. Kontrole paczek to ważny element walki z szarą strefą i ochrony legalnego rynku.